Na poważnie, dosadnie, a nierzadko z żartem, przymrużeniem oka i nutą czarnego humoru Janek Świtała opowiada o polskiej służbie zdrowia, pracy ratownika, zdarzeniach do których jeździ i o pacjentach.
Jan "Yanek" Świtała wcześniej, przez 13 lat, pracował w branży muzycznej, jako technik sceny. Jeździł po całym świecie, zajmując się sprzętem muzycznym zespołów, które wyruszały w trasy koncertowe. Współpracował m.in. z zespołami Coma czy Muchy.
- Nie jest to lekka praca, dużo się pracuje, dźwiga, robi się w nocy - mówił. - Zajmowałem się też bezpieczeństwem na scenie, a także pilnowaniem, by każdy muzyk trafił po koncercie do swojego busa.
Gość książnicy jest obecnie najsłynniejszym ratownikiem medycznym w kraju. A to za sprawą książek, które napisał o polskiej służbie zdrowia i działalności w internecie. Jego wpisy na Instagramie śledzi ponad 130 tysięcy użytkowników! Jest autorem kilku książek, w tym pt. "Polski SOR. Uwaga, będzie bolało", wydanej w ubiegłym roku i "Halo, pogotowie? Jak ratować życie i nie przesadzić". Prowadzi też szkolenia z ratownictwa medycznego. Zdradził, że jest świeżo upieczonym kierowcą, dodając, że każdego roku wypuszcza się na drogi ok. 200 tysięcy niedouczonych kierowców, w konsekwencji czego giną ludzie. A umierają też dlatego, że wielu z nas nie potrafi skutecznie udzielać poszkodowanym pierwszej pomocy.
Od 2019 roku Janek Świtała dzieli się wiedzą na temat bezpieczeństwa, udzielania pierwszej pomocy i zdrowego trybu życia. Wczoraj w Czytelni Głównej opowiadał o codzienności pracy medyków i problemach, z jakimi spotykają się każdego dnia, w tym o agresji niektórych pacjentów i śmiesznych oraz niebezpiecznych zdarzeniach i sytuacjach, których doświadczył.
- Dzięki tej pracy bywam w różnych miejscach - opowiadał wczoraj. - W oczyszczalni ścieków, w dziuplach, w których są rozbierane na części samochody, na zapleczu Mc Donaldsa, areszcie śledczym, zakładzie przetwórstwa odpadów i w wielu innych, na co dzień dla zwykłych ludzi niedostępnych. Ale też jesteśmy świadkami rzeczy przykrych, jak przemoc domowa, krzywdzenie dzieci.
Jan Świtała bierze też udział w akcjach humanitarnych, m.in. podczas tworzenia punktów pomocy w trakcie wojny w Ukrainie. Prowadzi kursy pierwszej pomocy. Jak wczoraj stwierdził, najmniej wyedukowaną grupą zawodową, jeśli chodzi o ratownictwo medyczne są ... nauczyciele.
Spotkanie w czwartkowe popołudnie w Książnicy Stargardzkiej było kolejną inicjatywą zorganizowaną w ramach cyklu "DooKOŁA" we współpracy z Bridgestone Stargard. Najliczniejszą grupą, która przyszła do czytelni byli uczniowie Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii.
Posłuchaj fragmentów kilku opowieści najsłynniejszego ratownika w kraju: