Skarpety i lizaki z przesłaniem trafiły na południe do powodzian
Akcja pomocy powodzianom trwała kilka godzin na parkingu przy ul. Barnima.
Ilość wyświetleń: 396
W minioną sobotę na parkingu przy ul. Barnima trwał Zlot Motocyklistów i Samochodów dla Powodzian. Każdy mógł wesprzeć powodzian skarpetami i lizaczkami.
- Uznałem, że moim obowiązkiem jest pomóc, choćby takim drobnym gestem -mówi Henryk Więckowski ze Stargardu, który przyszedł wesprzeć rodaków kilkoma parami skarpet i słodyczami.
Organizatorami zbiórki byli wolontariusze z grupy Uśmiech Daje Siłę. Piotr, Barbara, Małgorzata, Łukasz i Karolina uznali, że chcą kontynuować akcję zbiórki darów zapoczątkowaną przez grupę informacyjno - prewencyjną Stoją!Stargard, prowadzoną z rozmachem przez kilka dni w hali przy ul. Broniewskiego. Kilka transportów z rzeczami pierwszej potrzeby, pojechało na zalane południe Polski.
Skarpety i lizaki z serduszkami, każde z przesłaniem, zebrane w minioną sobotę na parkingu przy Barnima, trafiły wraz z innymi darami na Dolny Śląsk.
- Każdy lizak, serduszko i para skarpet to nasz sposób, by powiedzieć "Jesteśmy z Wami" - mówią wolontariusze z Uśmiech Daje Siłę.
- Zawieziemy też lekarstwa oraz materiały budowlane - mówi Piotr Chmielewski. - Dla nich liczy się każdy gest. Byłem dwa razy u powodzian, widziałem tę tragedię na własne oczy.
Na parkingu można było przy okazji podziwiać samochody i motocykle. Akcję przyjechali wesprzeć motocykliści z Polic oraz strażacy ze Stargardu.
Fot. Małgorzata Musiał.
- Zebraliśmy 500 sztuk skarpetek i karton lizaków - podsumowuje sobotnią zbiórkę Barbara Świątkiewicz z grupy Uśmiech Daje Siłę.
Posłuchaj, co o akcji mówił nam Piotr Chmielewski, wolontariusz i jej pomysłodawca: