Ilość wyświetleń: 2575
W Zespole Szkół nr 1 w Stargardzie trwa długo wyczekiwana termomodernizacja. Inwestycja wpływa jednak na komfort nauki.
Zespół Szkół nr 1 im. Mieszka I, znajdujący się przy parku 3 Maja, przejdzie metamorfozę. Jej finał zaplanowany jest na koniec 2025 roku. W zakresie prac znajdą się: wymiana stolarki okiennej i drzwiowej, wymiana centralnego ogrzewania, docieplenie stropu poddasza, remont dachu, a także dostosowanie obiektu do obowiązujących przepisów przeciwpożarowych. Podczas inauguracji roku szkolnego w II LO starosta Iwona Wiśniewska podkreślała, że będzie to dla wszystkich duże wyzwanie.
W szkolnym budynku we wrześniu zaczęła się wymiana ogrzewania.
- Zdemontowano wszędzie grzejniki - opowiadają uczniowie. - W szkole jest coraz zimniej. Wykonawca zapewne szybko tego nie skończy. Będziemy siedzieć w kurtkach?
Wykonawca, z którym podpisano umowę na realizację inwestycji, nie tak szybko upora się z wymianą ogrzewania. Już wiadomo, że poślizg jest nieunikniony, co przyznaje sama dyrekcja.
Węzeł miał być uruchomiony, wedle pierwotnych założeń, z końcem października. Ale ten termin nie zostanie dotrzymany. Włączenie ogrzewania może więc opóźnić się o tydzień czy nawet dwa. Dyrekcja zapewnia, że szkoła jest przygotowana na taką ewentualność. I ma w zanadrzu gotowe rozwiązania.
- Pogoda póki co sprzyja i w szkole jeszcze nie jest zimno, sam prowadzę lekcje - mówi Tomasz Korytkowski, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Stargardzie. - Mierzymy temperaturę, jest średnio 18 stopni, co pozwala na utrzymanie komfortu nauki. Nie słyszymy, by uczniowie narzekali. Niektórzy siedzą w krótkich rękawkach. Na tę chwilę to nie jest problem. Ale liczymy się z tym, że sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
Szkoła jest przygotowana do wprowadzenia nauczania hybrydowego, co oznacza, że część uczniów będzie się uczyć normalnie, a część przejdzie na zdalne. Młodzież z technikum ma zajęcia na warsztatach szkolnych w Centrum Kształcenia Zawodowego przy ul. Pierwszej Brygady 35, więc one odbywają się według harmonogramu.
- Priorytetem są dla nas uczniowie klas V, którzy będą w styczniu przyszłego roku zdawać egzamin zawodowy - dodaje Tomasz Korytkowski. - Zmodyfikowaliśmy plan lekcji tak, by zajęcia zawodowe były skomasowane w ciągu jednego, dwóch dni. I one będą się odbywać w szkole. Potrzebujemy na to 5-6 klas i one będą dogrzewane, by uczniowie mieli zapewniony komfort nauki. Zajęcia ogólnokształcące będą prowadzone zdalnie, a praktyczne na miejscu.
Klasy pozostałe przez pewien czas mają się uczyć zdalnie, zaś zajęcia praktyczne odbywać w CKZ.
Dziś jest Dzień Edukacji Narodowej, więc uczniowie mają wolne. Jutro, 15 października, przyjdą do szkoły normalnie. To, od kiedy przejdą na nauczanie hybrydowe, będzie zależne od temperatury. Dyrekcja nie wyklucza, że lekcje mogą być skracane.
- Będziemy to nauczanie zdalne odsuwać w czasie, by lekcje odbywały się normalnie jak najdłużej - mówi dyrektor. - Mamy nadzieję, że do 11 listopada węzeł zostanie uruchomiony. Termin 15 listopada - to ten scenariusz bardziej pesymistyczny.
(w) - 14-10-2024
Artykuły powiązane:
Reklama
1.
Szkoły produkujące głąbów do pracy na etacie i bez asertywności i własnego myślenia. To jest edukacja w Polsce publiczna. Dlatego też w rządzie są przestępcy niezmiennie od 35 lat stałe ci sami.
Komra (5.173.156...) 14-10-2024 14:44
