Lodowa tafla pod dachem jest dostępna od 22 listopada od godz. 15. Fanów ślizgania nie zabrakło.
Ilość wyświetleń: 93
Lodowisko przy ul. Sportowej cieszyło się w dniu otwarcia dużą popularnością.
- Nareszcie! - mówi Karolina, nastolatka ze Stargardu, która przyszła tam z koleżankami. - Już nie mogłam doczekać się otwarcia. Uwielbiam jeździć na łyżwach!
Fanów jazdy po lodzie przybywało z minuty na minutę. Stargardzkie lodowisko ma tysiąc metrów kwadratowych. Jest zadaszone, a pod dachem są wypożyczalnia łyżew, kasa, toaleta i gastronomia, która serwuje kawę, herbatę, gorącą czekoladę czy gofry bąbelkowe. Wczoraj, kto kupił gofra, dostawał kawę i herbatę za darmo. Nowością są w tym roku specjalne jeździki dla tych, którzy nie potrafią dobrze jeździć na łyżwach lub się zmęczą i chcą być wożeni po tafli. To dobre rozwiązanie także dla rodziców, którzy chcą wziąć niejeżdżącą pociechę na lodowisko.
Na tafli królowała wczoraj maskotka Stargard pod szczęśliwą gwiazdą, która szalała z innymi łyżwiarzami, przybijała im piątki. Ale i jej mimo "gwiazdorstwa", zdarzały się upadki.