Policjanci siłowo weszli do zadymionego mieszkania. Fot. KPP Stargard.
Ilość wyświetleń: 903
Dzięki szybkiej reakcji dwójki policjantów, mieszkaniec ul. Płatnerzy nie uległ podtruciu.
Dyżurny stargardzkiej policji otrzymał zgłoszenie o zadymionej klatce schodowej przy ulicy Płatnerzy w Stargardzie. Według zgłoszenia dym mógł wydobywać się z jednego z mieszkań. Na miejsce zadysponowano wszystkie służby. Jako pierwsi dotarli tam policjanci z Referatu Patrolowo- Interwencyjnego, sierż. szt. Radosław Rekojarski i post. Maja Osajda.
- Przybyły na miejsce policyjny patrol ustalił, że dym wydobywał się z jednego z mieszkań - informuje stargardzka policja. - W rozmowie z sąsiadką znajdującą się przed blokiem ustalił, że w mieszkaniu może znajdować się mężczyzna. Zapukali do drzwi, jednak były zamknięte i nikt nie otwierał. Pomimo realnego zagrożenia policjanci bez chwili zastanowienia postanowili siłowo wejść do mieszkania. Wyważyli drzwi i zastali tam śpiącego mężczyznę. Natychmiast wyprowadzili go z mieszkania i udzielili mu natychmiastowej pomocy.
Na miejsce przybyli strażacy, którzy po odnalezieniu źródła pożaru, przeprowadzili oddymianie lokalu. Po zakończonej akcji mieszkaniec mógł bezpiecznie wrócić do swojego lokalu.