Zgłaszający informował, że kierowca może być pijany. Fot. KPP Stargard.
Ilość wyświetleń: 1307
Dyżurny policji odebrał zgłoszenie, że w centrum miasta kierowca opla zajeżdżać innym kierującym drogę i uszkodził zaparkowany pojazd.
Na miejsce udali się policjanci, którzy podczas penetracji terenu zauważyli wskazany pojazd.
- Funkcjonariusze za pomocą sygnałów dźwiękowych i błyskowych nakazali kierowcy zatrzymanie samochodu - informuje KPP Stargard. - Mężczyzna zignorował wydawane w jego kierunku sygnały. Policjanci natychmiast poinformowali o całym zdarzeniu dyżurnego jednostki i rozpoczęli pościg. Mimo wydawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierowca w dalszym ciągu nie zatrzymywał się i kontynuował ucieczkę. Policjanci wiedzieli, że taka jazda może skończyć się tragedią, dlatego też w bezpiecznym miejscu postanowili zablokować drogę uciekinierowi. Tak też się stało. Jak się okazało, za kierownicą siedział pijany stargardzianin, miał 2,5 promila alkoholu. Trafił do policyjnej celi.