Sylwia Trojanowska na os. Lotnisko. Spotkań autorskich będzie tam więcej
11 grudnia w Klubie Senior+ Książnica Stargardzka zorganizowała spotkanie autorskie z Sylwią Trojanowską, pisarką ze Szczecina.
Ilość wyświetleń: 490
Sylwia Trojanowska, pisarka ze Szczecina, była gościem Klubu Senior+ na os. Lotnisko.
Wcześniej, tego samego dnia, spotkała się z uczniami Zespołu szkół nr 5. Na obu opowiadała o swojej karierze pisarskiej.
- W przyszłym roku będę obchodziła 10-lecie - mówiła w klubie dla seniorów Sylwia Trojanowska. - Będąc dzieckiem czy nastolatką nie przypuszczałam, że będę kiedyś pisać powieści.
Sylwia Trojanowska ma za sobą co najmniej 5 spotkań autorskich w Stargardzie. W 2016 roku była gościem uliczki pisarzy na Festynie przy Ulicy Magicznej, rok później odwiedziła Stargard podczas Ogólnopolskiej Nocy Bibliotek. Potem była w 2018 i 2019 roku, promując swoje najnowsze książki. Jedno ze spotkań autorskich było też w Piwnicy Towarzystwa Przyjaciół Stargardu, w ramach prowadzonej tam Kawiarenki Literackiej.
- Moim głównym zawodem jest pisanie powieści - mówi pisarka, mieszkająca w dzielnicy Podjuchy. - To stanowi 80 proc. mojej pracy. Pozostałe 20 proc. poświęcam na inne zajęcia. Jestem trenerem biznesu, pracuję z różnymi firmami w różnych branżach. Ciężko mi jest z tego zrezygnować, ponieważ bardzo lubię kontakt z człowiekiem. Coraz bardziej jednak skłaniam się w stronę kariery pisarskiej.
A ta, zaczęła się od opowiadań dla 4-letniego wówczas synka Alana. Gdy je spisała, wyszło tego 600 stron. Nie doczekały się wydania, choć pisarka nie wyklucza, że kiedyś do tego dojdzie. Dorobek literacki Trojanowskiej stanowią w kolejności wydania następujące powieści: cykl „Szkoła latania" (2015) oraz „Blisko Chmur" (2016). Następnie „Szept wiatru" (2017), „A gdyby tak" (2018), cykl „Sekrety i kłamstwa" (2018), „Prawdy i Tajemnice" (2019), „Powroty i wspomnienia" (2019). Później „Wigilijna przystań"(2019), „Daj nam jeszcze szansę" (2020), „Powiedz mi, jak będzie" (2020), „Wzgórze świątecznych życzeń"(2020) i najnowsza z roku 2022 „Łabędź".
- Inspirację czerpie z życia, z przyglądania się ludziom, temu jak mówią, jak się zachowują, co robią, jak się wysławiają - mówi pisarka (na zdj. z prawej). - Ludzie są dla mnie niekończącą się lekcją i kopalnią wiedzy. Podoba mi się to reżyserowanie życia, tworzenie świata, który być może nie istnieje. Przelewam swoje emocje, swoje doświadczenia i myśli oraz trochę wyrzucam z siebie złe emocje, odstresowuję się. Pisanie daje mi ulgę i wielką radość.
Pisarka opowiadała o tym, że w 1961 roku jej rodzice przyjechali do Szczecina z Mazur. O tym, że była dzieckiem, którego życie toczyło się w towarzystwie ludzi dorosłych i na okolicznych podwórkach. Gdy wprowadziła się 23 lata temu do dzielnicy Podjuchy, penetrowała zakamarki, poznając historię miejsc i budynków.
- Nie byłam w stanie pomieścić tych historii w jednej trylogii i postanowiłam kontynuować pisanie powieści historycznych z zachowaniem pamięci wydarzeń i faktów - mówi Sylwia Trojanowska. - Opinie młodych ludzi, którzy mówili mi, że po przeczytaniu mojej książki „Łabędź” zaczęli rozmawiać ze swoimi dziadkami, przeglądać albumy, interesować się historią swoich rodzin, utwierdziło mnie, ze w przekonaniu, że warto pisać także książki historyczne.
Spotkanie w klubie Senior+ prowadziła pani Ewa Pływaczyk z filii bibliotecznej na os. Lotnisko.
Każdy uczestnik na początku spotkania mógł sobie wylosować cytat z książek Sylwii Trojanowskiej.
- To spotkanie inauguruje cykl spotkań, które chcemy organizować na os. Lotnisko - zapowiedziała Jolanta Aniszewska, dyrektor Książnicy Stargardzkiej (na zdj. z lewej).