Zajrzeliśmy wczoraj na plac budowy. Prace na ul. Sadowej się toczą, ale zapewne nie w takim tempie, jakby tego chcieli mieszkańcy.
Ilość wyświetleń: 969
Przed mieszkańcami ulicy Sadowej jeszcze kilka ładnych miesięcy borykania się z uciążliwościami związanymi z remontem drogi.
A te są powodowane stanem jezdni i remontami, które objęły 1,6 - kilometrowy odcinek zdegradowanej ulicy Sadowej. Jej mieszkańcy czekali na to wiele lat.
- Dziury, błoto i roboty dają się nam we znaki - mówili nam wczoraj stargardzianie z tego rejonu miasta. - Ale czekamy cierpliwie. Zdajemy sobie sprawę, że nie da się zrobić tego od ręki.
Pierwsze efekty inwestycji, zaczętej kilka miesięcy temu, można zobaczyć na samym końcu ulicy, od strony tamtejszego lasku. Zaczęły się już tam wyłaniać krawężniki i fragmenty chodników. Im jednak bliżej do ul. Broniewskiego, tym utrudnienia są większe. Tam gdzie roboty jeszcze się nie zaczęły, w kość dają kierowcom wyrwy w jezdni, trzeba między nimi sprawnie lawirować, by czegoś nie urwać w aucie.
Przebudowa i modernizacja ul. Sadowej pochłonie ok. 8 mln zł. Mieszkańcy oraz prowadzący tam działalność przedsiębiorcy, zyskają nową jezdnię - szeroką na 5 metrów - , a także chodnik o szer. 1,8 m. i zjazdy do posesji z brukowej kostki.
Wykonawca zaczął inwestycję od budowy sieci kanalizacji deszczowej, przełożenia instalacji w miejsca kolizji z innymi sieciami. Zadanie jest realizowane przy dofinansowaniu w wysokości blisko 4 mln zł z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Miasto Stargard przekazało na tę inwestycję prawie 3,6 mln zł, wkład finansowy powiatu wyniósł blisko 397 tys. zł.
Wykonawcą robót jest firma MUSING BUD. Mają się skończyć w maju br.