Stargardzkie Amazonki nie walczą z łukiem w dłoni. Ich współczesny przeciwnik jest bardziej podstępny. Jako organizacja niemedyczna służą wsparciem psychicznym i pomocą praktyczną kobietom chorym na raka piersi. Swoimi działaniami udowadniają chorym, że operacja nie powinna przeszkadzać w prowadzeniu normalnego, radosnego oraz aktywnego życia.
15 października stargardzki oddział Amazonek – Stokrotka zorganizował trzeci już, coroczny happening w naszym mieście. Wieczorna impreza odbyła się pod hasłem „Amazonki są wśród nas – Radość życia”. Wcześniej odbyło się szkolenie nowych ochotniczek/wolontariuszek podnoszących swoje kwalifikacje w zakresie skutecznego wspierania kobiet chorych na raka piersi. Liderki wszystkich klubów amazonek w ramach regionalnej współpracy wymieniają doświadczenia na rzecz rozwoju ich ruchu. Takie działanie jest na tyle atrakcyjne, że władze Ogólnopolskiej Federacji Stowarzyszeń Amazonka co roku wspierają stowarzyszenie swoją obecnością.
Impreza na rynku Staromiejskim rozpoczęła się o godzinie 19:00 i poprowadziła ją po raz kolejny Zofia Ławrynowicz. Krótki rys historyczny wprowadził spore grono zebranych w klimat ich działalności. Nie zabrakło przedstawicieli samorządu stargardzkiego, którzy swoją obecnością potwierdzili powagę poruszanych tematów. Halina Gutowska - prezes Stowarzyszenia Amazonek "Stokrotka" – podkreśliła, że zadań jest tak wiele, że trzeba się uczyć „aby nie zwariować”. Grono stowarzyszenia czasami się zmniejsza a czasami zwiększa, ale faktem jest, że dzięki działalności Amazonek wiele osób powróciło do normalności. W trakcie happeningu zebrani wypuścili w świat balony przygotowane przez Stokrotki. Do każdego z nich przyczepiona była karteczka z przesłaniem: