Wybuch rury zasilającej kocioł z parą wodną zranił trzy osoby. Najciężej ranny 23-letni mężczyzna z 50% poparzeniem ciała trafił do gryfickiego szpitala. Pozostałych dwóch mężczyzn hospitalizowanych jest na terenie Stargardu. Na miejscu pod nadzorem prokuratora nadal pracują funkcjonariusze policji i straży pożarnej.
Dzisiaj tuż przed godziną 20.00 na terenie cukrowni w stargardzkim Kluczewie najprawdopodobniej doszło do wybuchu rury zasilającej kocioł z parą wodną. Do zdarzenia doszło w pomieszczeniu wewnątrz zakładu, dlatego osoby postronne nie doznały obrażeń. Niestety trzech mężczyzn znajdujących się w pobliżu wybuchu zostało rannych. 22-latek oraz 48-letni mężczyzna z obrażeniami trafili do stargardzkiego szpitala, natomiast najciężej ranny 23-latek najprawdopodobniej z 50% poparzeniem ciała trafił na oddział ratunkowy szpitala w Gryficach.
Chwilę po zaalarmowaniu służb ratunkowych na miejsce przybyli policjanci, załogi pogotowia ratunkowego oraz 5 zastępów straży pożarnej.
Teraz policjanci pod nadzorem prokuratora wykonują czynności dochodzeniowo – śledcze, a funkcjonariusze straży pożarnej nadal prowadzą akcję, której celem jest usunięcie pary wodnej. Niewykluczone jest, że część czynności procesowych ze względu na panujące w miejscu zdarzenia warunki powypadkowe może potrwać aż do jutra.
Powodem wypadku może być brak doświadczenia przez młodych pracowników i lekceważenie przepisów bhp, a to dlatego, że pracodawca za bardzo odmłodził kadrę. Pozbył się doświadczonych pracowników, również i na kierowniczych stanowiskach, a młodzi ludzie nie zawsze zdają sobie sprawę z istniejących zagrożeń.