Takie wypieki raz w tygodniu trafiają do bezdomnych. Fot. Marcin Kucyrka.
Ilość wyświetleń: 772
Osadzeni w Zakładzie Karnym w Stargardzie pieką babeczki dla bezdomnych.
- Słuchacze kwalifikacyjnych kursów zawodowych cukiernika i kucharza upiekli babeczki oraz ciasta, które zostały przekazane do Stowarzyszenia Ludzi Bezdomnych i Samotnych Matek z Dziećmi im. dr T. Judyma w Stargardzie - poinformował Grzegorz Terlikowski, rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Stargardzie.
Raz w tygodniu więźniowie pieką słodkości dla bezdomnych. Kilku osadzonych z wieloletnimi wyrokami zaznało bezdomności.
- Niektórzy na własną prośbę, bo nie chcieli poddać się reżimowi dnia codziennego - dodaje rzecznik. - Są też tacy, którzy nie byli niczemu winni, pozbawieni dzieciństwa, skazani na tułaczkę. Nie mieli innego wyjścia i woleli wyprowadzić się z domu rodzinnego, w którym wiecznie były awantury, alkoholizm, przemoc i narkomania.
W każdy wtorek podczas zajęć praktycznych przyszli cukiernicy oraz kucharze przygotowują wypieki dla bezdomnych.
- Robią to z pełnym zaangażowaniem i wyrozumiałością - mówi Iwona Ulchurska, dyrektor Centrum Kształcenia Ustawicznego w Stargardzie.