Ilość wyświetleń: 974
Gmina Chociwel nie utworzy Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej - spółki, która miała budować tam mieszkania na wynajem.
Plan był taki, że w Chociwlu powstaną w pierwszym rzucie 24 mieszkania na wynajem. Miała je budować Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa. Spółka jednak nie powstanie, bo część radnych nie wyraziła na to zgody.
Większościowi radni podczas marcowej sesji odrzucili dwa projekty uchwał dotyczące budownictwa mieszkaniowego na wynajem, złożone przez burmistrza. Tym samym w Chociwlu, póki co, mieszkań na wynajem nie będzie. Tymczasem głód mieszkaniowy w tej gminie rośnie z roku na rok, a nie ma w budżecie pieniędzy, by budować nowe lokale.
- Nasza gmina miała przekazać tylko działki – mówi Stanisław Szymczak, burmistrz Chociwla. – Resztą miała się zająć spółka. Kilkaset gmin w Polsce taką inicjatywę podjęło. A nasi radni są przeciwni nowym mieszkaniom. Nie, bo nie.
Za odrzuceniem obu uchwał głosowało 8 radnych. Inicjatywę budowy w Chociwlu tanich mieszkań poparło tylko 6 rajców.
Czynsz ok. 650 zł
Na początek w Chociwlu miały powstać 24 mieszkania w zabudowie szeregowej, z małym poddaszem użytkowym. Czynsz za mieszkanie o pow. ok. 50 m.kw. wynosiłby ok. 650 zł miesięcznie, a przy zastosowaniu obniżek - ok. 350 zł. Zdaniem burmistrza, w Chociwlu nie zabrakłoby chętnych na takie lokale.
Nowy program budownictwa mieszkaniowego zakłada powołanie spółek - Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych. Każda ma otrzymać od rządu 3 mln zł na działalność i budowę nowych lokali.
- Uchwały odrzucone przez radnych miały wielkie znaczenie dla rozwoju gminy – mówi burmistrz. – Z przykrością muszę stwierdzić, że ta grupa radnych działa ze szkodą dla gminy.
Nie są przeciwni, ale zagłosowali przeciw
Większościowi radni z przewodniczącym rady na czele zapewniają, że nie są przeciwni powstawaniu nowych mieszkań w Chociwlu. Ich zdaniem, burmistrz dał im za mało czasu na zgłębienie całej inicjatywy. Nie zapoznał dokładnie z założeniami, nie zbadał rynku i zapotrzebowania na takie mieszkania w gminie.
- Chcieliśmy, by zorganizował spotkanie online także z mieszkańcami, spytał ich o zdanie – komentuje Robert Kawa, przewodniczący rady. – My nie wiemy czy na takie mieszkanie będzie u nas popyt. To jest zbyt poważna sprawa, która będzie skutkować poważnymi konsekwencjami finansowymi. Tymczasem nasza gmina ma 5 mln zł deficytu. Burmistrz nie wskazał nam działek, na których taka zabudowa mogłaby powstać. Nie załączył wzoru ani aktu powołania spółki. My nie wiemy na jakich zasadach miałaby ona działać.
Obstają przy swoim
Burmistrz Chociwla tłumaczy, że na sesji Annna Pawlak z Banku Gospodarstwa Krajowego i ekspert w Rządowym Programie Rozwoju Mieszkalnictwa na wynajem z niskim czynszem, przez kilka godzin odpowiadała na pytania radnych. Sprawę przedstawiano też na komisjach rady.
- Burmistrz powinien wykonać konkretną pracę, a nie wykonał jej – obstaje przy swoim stanowisku Robert Kawa. – Zwołał sesję nadzwyczajną i postawił nas pod ścianą.
- Burmistrz unika kontaktu i spotkań z nami – dodaje Paweł Datkiewicz, radny opozycyjny. - Jestem za tym, by budować mieszkania socjalne i komunalne, ale na kieszeń mieszkańców, którzy czekają na te mieszkania. Burmistrz nie przekonał mnie, by podjąć tak ważną uchwałę dla naszej gminy. Zbyt mało przekazanych informacji, które byłyby kluczowe.
Wioletta Mordasiewicz - 19-03-2021
Artykuły powiązane:
