W czwartek, ok. godz. 15.30 strażacy zostali wezwani na interwencję w Kobylance.
Do zdarzenia w Kobylance zadysponowano strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bielkowie. Na terenie prywatnej posesji, kobieta leżąca za ziemi, wołała o pomoc. Brama była zamknięta. Sąsiedzi ją otworzyli, przed przyjazdem ratowników.
- Do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego nasi druhowie udzielali poszkodowanej kobiecie pomocy, okryli kocem termicznym, udzielali wsparcia psychicznego - mówi mł. kpt. Rafał Matysik, rzecznik Powiatowej Straży Pożarnej w Stargardzie.
Karetka zabrała kobietę do szpitala.
- Kobieta złamała nogę podczas prac w ogrodzie - mówi Paulina Heigel, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. - Została zabrana do szpitala.
WM - 30-04-2021
Reklama
1.
Na Panów Strażaków zawsze można liczyć. To są jedyne służby w tym biednym kraju, które mają największy poziom zaufania.
Marcyś (77.115.54...) 30-04-2021 11:36
2.
Prawda !!
Olaf (37.47.189...) 30-04-2021 14:38
3.
ZNIECZULICA
oto dowód Grobla
Pan jadący rowerem przewraca się
w odległości 10 m przy bramie stoi samochód z Panem i Panią
którzy obserwują zdarzenie
dopiero po kilku minutach podjeżdżają rowerzyści
i pomagają , Pan wcale nie był pijany
tylko ZASŁABŁ i upadł na twarz ,raniąc się .
Później był tylko jakiś durny komentarz ,ze strony
podziwiaczy .
Ciekawe czy dzieci w szkołach
są uczone zachowania w takich sytuacjach ,
bo datki na tacowe
mają opanowane do perfekcji .