Nadzór budowlany ma pieczę zarówno nad małymi jak i dużymi budowami w mieście i powiecie.
Ilość wyświetleń: 817
Blisko tysiąc zgłoszeń o rozpoczęciu robót, mimo trwającej epidemii, przyjął w ub. r. Powiatowy Inspektor Budowlany. W 35 przypadkach, skierowano sprawy do prokuratury.
Mimo utrudnień związanych z epidemią, Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego prowadził nadzór nad obiektami, powstającymi w mieście i powiecie.
- Skontrolowano 183 obiekty i place budów pod kątem prawidłowości wykonywanych prac -informuje Starostwo Powiatowe w Stargardzie. – PINB przyjął 991 zgłoszeń rozpoczęcia robót budowlanych oraz 497 dotyczących zakończenia robót, a także 83 wnioski o pozwolenie na użytkowanie.
PINB nałożył ogółem 26 grzywien na inwestorów. M.in. za: brak zawiadomienia o zamierzonym terminie rozpoczęcia robót budowlanych, nie ustanowienie kierownika budowy bądź inspektora nadzoru, nie ustanowienie kierownika robót, wprowadzenie istotnych zmian w trakcie procesu budowlanego, co skutkowało przeprowadzeniem przez organ postępowania naprawczego i ukarania inwestora oraz kierownika budowy mandatem, a także za brak tablicy informacyjnej budowy, brak tablicy o sporządzeniu planu BIOZ, brak ogrodzenia placu budowy, protokołu kontroli rocznej i 5 – letniej, badań elektrycznych lub gazowych.
W 35 przypadkach skierowano sprawy do Prokuratury Rejonowej w Stargardzie.
- Wykryte nieprawidłowości dotyczyły wykonanych przez inwestorów budów bez wymaganego prawem pozwolenia na budowę lub zgłoszenia robót – wyjaśnia Andżelika Sewerynek, szefowa Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Stargardzie. - W takim przypadku organ nadzoru budowlanego jest zobowiązany obligatoryjnie przesłać informację o popełnionej samowoli budowlanej.
PINB kontrolował też obiekty wielkopowierzchniowe, sprawdzając czy nie są łamane przepisy związane z użytkowaniem.
- Takich obiektów o powierzchni zabudowy przekraczającej 2 tys. mkw. mamy w powiecie 86 – informuje starostwo.