Monika Szotowicz (druga z prawej) mówi, że ma dobre geny po dziadku. Fot. STC
Ilość wyświetleń: 833
Monika Szotowicz ze Stargardzkiego Towarzystwa Cyklistów obroniła dwa tytuły podczas Mistrzostw Polski Masters ITT w kolarstwie szosowym.
Mistrzostwa Polski odbywały się 26 i 27 czerwca. Monika Szotowicz obroniła dwa tytuły, które zdobyła rok temu w swojej kategorii wiekowej.
- W jedzie indywidualnej na czas na dystansie 19 km uzyskała średnią 40,2 km/h zdobywając i broniąc złoto - informuje Stargardzkie Towarzystwo Cyklistów. - Na drugi dzień wraz z koleżanką z Warszawy Magdaleną Kizerwetter - Świdą na tej samej trasie obroniła tytuł mistrzowski w jeździe dwójkami, uzyskując czas o 16 sekund lepszy i średnią 40,9 km/h.
Monika Szotowicz utrzymuje się w ścisłej czołówce najlepszych kobiet w kraju. Kategoria K4, w której startuje jest najliczniejszą kategorią w polskim peletonie kobiet. Nie jest więc jej łatwo utrzymać się na samym szczycie, tym bardziej, że konkurencja rośnie.
- W tym roku z uwagi na brak czasu na treningi stawialiśmy na dojrzałość, doświadczenie, "tatowe nogi" i wrodzone geny po dziadku - komentuje stargardzianka. - Z roku na rok jest duży progres wśród kobiet w kategorii Masters. Obawiałam się czy tym razem wystarczy tylko potencjał, aby utrzymać się na pozycji. Walczyłam siłą, głową i serduchem. Udało się!
- Wielkie gratulacje i życzenia dalszych sukcesów! - życzą jej koledzy z STC.