Miłośnik fotografowania przyrody Jan Rybaczuk i Joanna Tomczak, dyrektor SCK.
Ilość wyświetleń: 1050
W Stargardzkim Centrum Kultury oglądać można wystawę fotografii przyrodniczej autorstwa Jana Rybaczuka, emeryta ze Stargardu.
W holu Stargardzkiego Centrum Kultury podziwiać można wystawę zatytułowaną "Zwierzęta małe i duże". Jej autorem jest Jan Rybaczuk, emerytowany pracownik firmy Stargum.
- Fotografią zajmuję się już ponad dwadzieścia lat - opowiada autor wystawy prezentowanej obecnie w Stargardzkim Centrum Kultury. - A tak bardziej intensywnie od kilku lat, gdy przeszedłem na emeryturę. Mam na swoje hobby więcej czasu. W teren wyjeżdżam z aparatem niemal codziennie. Zdarza się, że czekam na zwierzynę nawet kilka godzin. Kiedyś na jednej z ambon w lesie siedziałem całą dobę. Najbardziej lubię fotografować jelenie.
Na wystawie w SCK znalazły się zdjęcia ukazujące piękno dziko żyjących zwierząt i przyrody. Jednym z aparatów - a ma ich trzy i sześć obiektywów- Jan Rybaczuk podczas jednej ze swoich licznych wypraw w teren "upolował" rysia. Natknął się na niego dwa lata temu w okolicach Mirosławca. Zdjęcie zrobił z samochodu. Ryś leżał sobie pod krzakami w śniegu. Między Słupskiem a Bytowem fotografował niedawno jelenie na rykowisku, a żubry w okolicach Szczecinka. Jan Rybaczuk jest też dumny z fotografii zimorodka, którego uchwycił w trakcie, gdy ten zabierał się do konsumowania ryby.
- To było w Sułkowie - opowiada stargardzki fotograf. - Siedzę, siedzę, aż tu nagle patrzę zimorodek zajada się rybą - wspomina. - Pomyślałem sobie wtedy: o Boże! Żeby tylko zrobić dobre zdjęcie! Na szczęście mi się udało. Ale nie zawsze jest tak pięknie...
Takich dobrych, ulotnych ujęć przedstawiających ptaki w locie, siedzące na gałęzi, wyglądające z dziupli, zwierzęta odpoczywające czy wytarzane w roślinach, można obejrzeć w SCK kilkadziesiąt. To druga ekspozycja Jana Rybaczuka, prezentowana w SCK.
Podczas otwarcia wystawy oglądającym towarzyszyła muzyka w wykonaniu Piotra Korzeniowskiego i Wojciecha Guraka.
Posłuchaj, co mówił Jan Rybaczuk o swoich "polowaniach" na zwierzęta podczas transmisji na żywo w SCK:
stworzenia pikneeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!
a klocki robione pod balkonami wręcz WSPANIAŁE !!
i wielkie i olbrzymie
a też i małe .
Brzęchfa (37.8.231...) 16-10-2021 17:50
2.
A szatni dla gawiedzi to już nie ma? Przecież przyjemniej obcować ze sztuką w przygotowanej na tą okazję kreacji niż skrywać ją pod płaszczem lub innym ciepłym okryciem. I jeszcze zagrzać się można i po wyjściu na zewnątrz łatwiutko przeziębić.