Mur obronny przy ul. Klasztornej doczeka się odbudowy. Ten przy Basztowej, musi czekać
Mur obronny w pobliżu Archiwum Państwowego.
Ilość wyświetleń: 856
Miasto dostało spory zastrzyk gotówki na renowację stargardzkich obwarowań. Póki co, prace obejmą odcinek przy ul. Klasztornej. Mur przy ul. Basztowej musi czekać na lepsze czasy.
Część stargardzkich, XIII-wiecznych murów obronnych nadal jest w opłakanym stanie. To choćby odcinki przy ulicach Basztowej czy Klasztornej. Na ten drugi już są pieniądze, o czym poinformował magistrat.
- Prawie milion złotych dofinansowania pozyskaliśmy na remont XIII-wiecznych murów obronnych wzdłuż ul. Klasztornej - mówią miejscy urzędnicy. - Pieniądze pozwolą m.in. odbudować fragment obwarowań i zaizolować część podziemną. To ochrona przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi i wzmocnienie uszkodzonych miejsc. Wszystkie prace powinny zostać wykonane jeszcze w tym roku. Stargard od lat sukcesywnie inwestuje w zabytki i ich otoczenie. Każda z modernizacji wymaga bardzo dużych nakładów finansowych.
Wzdłuż ul. Klasztornej odbudowany zostanie fragment murów o długości ponad 30 metrów. Posłuży do tego odzyskany i oczyszczony kamień oraz historyczna cegła gotycka. Na całej długości obwarowań w tym miejscu wykonana będzie izolacja części podziemnej. Fundamenty dwóch czatowni zostaną wzmocnione. W ramach inwestycji konstrukcja muru będzie ustabilizowana. Istniejące pęknięcia zostaną zszyte stalowymi prętami.
Dofinansowanie na remont murów wzdłuż ul. Klasztornej pochodzi ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Ochrona Zabytków.
W ostatnich latach w Stargardzie wyremontowano Basteję, mury obronne przy ul. Strażniczej, Bramę Portową z fragmentem muru obronnego i Bramę Wałową. Zrewitalizowano również kamienicę przy ul. Bolesława Chrobrego, w której działa Stargardzkie Centrum Nauki FILARY. Blask odzyskały także obiekty sakralne – kolegiata, kościół św. Jana, cerkiew prawosławna i kościół Ducha Świętego.
A kiedy na remont doczeka się mur obronny przy ul. Basztowej?
- Co roku zabezpieczamy w budżecie miasta środki na ten cel, jednak to kropla w morzu potrzeb - informuje miasto. - Konsekwentnie wciąż szukamy zewnętrznych źródeł finansowania, które w znaczący sposób pomagają nam w ratowaniu tego dziedzictwa kulturowego.
- Jestem przekonany, że następne etapy modernizacji murów są kwestią czasu – mówi Rafał Zając, prezydent Stargardu.