Fatalnie zaczął się sezon letni nad jeziorem Miedwie. Nie żyje starszy mężczyzna.
Do tragedii doszło dzisiaj po godzinie 16 w Zieleniewie. 84 - letni mężczyzna utopił się w jeziorze. Najprawdopodobniej zasłabł w wodzie.
- Mężczyznę wyciągnęli z wody ludzie, próbowano go reanimować - mówi Dariusz Zagrodzki, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Bielkowie. - Ale niestety, nie udało się. Bardzo źle zaczynamy sezon nad Miedwiem.Tak naprawdę, oficjalnie się jeszcze nie zaczął.
Na miejscu pracują służby. Jest pogotowie ratunkowe, są strażacy ze Stargardu, którzy dziś mieli ćwiczenia na Miedwiu i strażacy - ochotnicy z Bielkowa, którzy na kąpielisku pełnią patrole wodne.
- Próby reanimacji nie przyniosły skutku - mówi mł. bryg. Paweł Różański, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stargardzie.
Wyjaśnianiem okoliczności tej tragedii na Miedwiu zajmuje się policja.
- Nieprzytomnego mężczyznę wyciągnęli z wody plażowicze - mówi Justyna Siwarska z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - Mimo resuscytacji zmarł. Na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratora.