Gości oprowadzała Agnieszka Krętkowska, dyrektor biura polityki społecznej w Starostwie Powiatowym w Stargardzie.
Ilość wyświetleń: 1209
Regionalne Centrum Kryzysowe w Stargardzie pomogło już blisko 600 osobom z powiatu stargardzkiego i ościennych. Wczoraj to miejsce odwiedził marszałek.
Regionalne Centra Kryzysowe, nazywane "pogotowiem emocjonalnym", są częścią projektu, który realizuje Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego wspólnie z sześcioma powiatami: drawskim, kołobrzeskim, myśliborskim, świdwińskim, wałeckim i stargardzkim. Wczoraj, odnowione centrum kryzysowe działające w Stargardzie, odwiedził marszałek województwa.
- To co tutaj robicie w zasadzie nie różni się od pracy w pogotowiu ratunkowym - mówił Olgierd Geblewicz, marszałek Województwa Zachodniopomorskiego. - Interweniujecie w innych przypadkach, bo choroby i problemy są różne, ale z równym poświęceniem co pracownicy medyczni. Centra kryzysowe są próbą odpowiedzi na wyzwania współczesności; epidemię, konflikt na wschodzie, ubóstwo. Chodzi o to, aby nikt nie został bez pomocy. Jestem bardzo wdzięczny za partnerstwo powiatowi stargardzkiemu, bo dzięki niemu udało się takie miejsce w Stargardzie uruchomić.
- O tym, że jest potrzebne nie trzeba nikogo przekonywać - dodaje Łukasz Wilkosz, wicestarosta powiatu stargardzkiego. - Szczególnie w dobie pandemii czy wojny Rosji z Ukrainą. Z naszych usług korzystają nie tylko mieszkańcy naszego powiatu, ale też powiatów ościennych. Pomagamy także obywatelom Ukrainy. Jestem wdzięczny, że możemy w takim projekcie uczestniczyć.
Stargardzkie RCK, na prowadzenie którego powiat stargardzki otrzymał ponad 3 mln zł, znalazło siedzibę w pomieszczeniach dawnej budowlanki przy ul. Składowej 2a. Ruszyło nieco ponad rok temu w tymczasowych pomieszczeniach. Do tej pory z pomocy specjalistów skorzystało prawie 600 osób, w tym 21 spoza powiatu stargardzkiego oraz 16 obywateli Ukrainy. To osoby, które znalazły się w kryzysie. Może go powodować wypadek samochodowy, nagła strata bliskiej osoby, ciężka choroba, pożar, bankructwo firmy, bezrobocie. W RCK pracuje 10 osób, które pomagają potrzebującym wyjść z kryzysu. To m.in. terapeuci, psychologowie, pedagodzy. By skorzystać z ich pomocy, nie trzeba mieć skierowania. Stargardzkie centrum świadczy też usługi mobilne w miejscu zdarzenia bądź zamieszkania osoby potrzebującej wsparcia. W tym celu RCK kupiło dwa auta, by do potrzebujących móc dojeżdżać.
- W ramach projektu i pracy w RCK-ach zaplanowano też animowanie i prowadzenie klubów samopomocy, grup samopomocy, grup wsparcia wraz z realizowanymi warsztatami i tematycznymi - informuje załoga RCK w Stargardzie. - Organizowane są też szkolenia i tematyczne warsztaty dla przedstawicieli zawodów zaufania publicznego (np. urzędy, służba zdrowia, sądownictwo, policja) oraz dla młodzieży z ostatnich klas szkół podstawowych i ponadpodstawowych obejmujące profilaktykę zdrowia psychicznego. Udzielona w odpowiednim czasie pomoc psychologa lub specjalisty interwencji kryzysowej w wielu przypadkach zapobiega poważnym chorobom i zaburzeniom psychicznym.
RCK przy ul. Składowej 2a w Stargardzie to jeden z sześciu takich punktów na mapie Pomorza Zachodniego. Pozostałe działają w: Kołobrzegu, Świdwinie, Wałczu, Myśliborzu i Drawsku Pomorskim.
- Takie miejsca będą w 8 powiatach - zapowiadał wczoraj Shivan Fate, zastępca dyrektora Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Szczecinie. - Powstaną jeszcze dwa takie punkty.
RCK w Stargardzie działa od poniedziałku do piątku w godzinach od 8 do 20.
Osoby potrzebujące wsparcia mogą kontaktować się pod nr tel. 531 248 692, 531 248 496. Można napisać e-maila rck@powiatstargardzki.pl.
Projekt finansowany jest ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego 2014-2020, Osi priorytetowej VII Włączenie społeczne, Działania 7.6 Wsparcie rozwoju usług społecznych świadczonych w interesie ogólnym.
Zobacz też naszą transmisję na żywo z wizyty marszałka: