Ilość wyświetleń: 1466
Dwie godziny ulewy i stargardzka oczyszczalnia znów nie poradziła sobie ze ściekami, który spłynęły do Iny, zabijając ryby. Gmina Goleniów złożyła zawiadomienie do prokuratury.
- To nie jest już sensacja, ale pewnego rodzaju smutna rutyna. Ina znów została zatruta przez oczyszczalnię Stargard - poinformowało Towarzystwo Przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy.
- Schemat jest identyczny co roku: niżówka spowodowana zaburzeniem równowagi zlewni, przede wszystkim nadmiernymi poborami z wód podziemnych. Źle działające systemy oczyszczania ścieków, ze znacznymi ilościami ścieków w kanalizacji ogólnospławnej wypłukiwanymi wodami opadowymi. Zmiany w charakterze opadów. Sumując dwa powyższe punkty razem i dodając odrobinę intensywnego deszczu daje nam awaryjne oddanie nieoczyszczonych ścieków komunalnych do rzeki Iny. Przez ten cały czas, oprócz przerzucania pism i biurokracji nie zrobione zostało nic. Czy tak będzie tym razem?
Relacja TPRIiG, sobota 17 czerwca:
- Jest godzina 15, nad Stargardem pojawiają się komórki burzowe, które były zapowiadane razem z alertami IMGW. Około godziny 15.30 przez Stargard przechodzi pompa deszczu przemieszanego z gradem. Hektolitry wody przyjmuje gmina Stargard wraz z jej kanalizacją oraz oczyszczalnia ścieków. Około godziny 16:00 patrol TPRIIG melduje się na miejscu, gdzie dochodzi do zrzutu nieoczyszczonych ścieków. Na miejsce zostaje wezwana policja, niezwłocznie przybywa na miejsce i robi notatkę ze zdarzenia. Poinformowany zostaje także Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, który przyjmuje sprawę, lecz nie deklaruje przyjazdu w celu zbadania przyczyn. Otrzymaliśmy tłumaczenie, że sprawa musi zostać zbadana przez zespół po czym zostaną wydane decyzje o dalszych akcjach. Na tę chwilę masę ryb i innych organizmów wodnych walczy o przetrwanie kumulując się przy powierzchni i łapiąc tlen, którego w tym momencie brakuje w wodzie z uwagi na skumulowaną dawkę biogenów, które dostarczyło miasto Stargard. Śnięcia mogą pojawić się dziś w nocy.
Gmina Goleniów, poniedziałek, 19 czerwca
- Pierwszy komunikat o śniętych rybach, które zauważono na Inie w okolicy Bącznika dotarł do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Goleniowie dzisiaj o godz. 12. Strażacy, którzy pojechali na miejsce potwierdzili istnienie pojedynczych śniętych ryb. Wyniki badań próbek wody, które pobrała Inspekcja Ochrony środowiska mają być jutro, 20 czerwca, ok godz. 10. Dzisiejszego wieczora, ok. godz. 20.30 mieszkańcy Goleniowa zawiadomili ponownie Państwową Straż Pożarną o śniętych rybach w okolicach zakola Iny, przy ul. Spacerowej. Przybyli na miejsce ratownicy ujawnili setki śniętych ryb. Powiadomione przez burmistrz Anitę Jurewicz i gminnego inspektora zarządzania kryzysowego Wody Polskie podejmą odpowiednie środki zaradcze jutro. Jak twierdzą przedstawiciele tej instytucji, wcześniej muszą poznać wyniki badań i ocenić stan rzeki ze strażackiej łodzi. Do tej pory goleniowscy strażacy próbują ratować sytuację napowietrzając wodę rzeki i odławiając martwe ryby.
Gmina Goleniów złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
Fot. Gmina Goleniów.
A co na to wszystko Stargard? Czekamy na stanowisko ze spółki Wody Miejskie, gdzie skierował nas rzecznik prezydenta miasta.
Aktualizacja, godz. 15.
Piotr Tomczak, prezes zarządu spółki Wody Miejskie w Stargardzie, 20 czerwca. Jego stanowisko zamieszczamy w całości:
W mieście funkcjonuje głównie sieć kanalizacji ogólnospławnej wybudowanej przed rokiem 1990 w której ścieki i wody opadowe odprowadzane są wspólnymi kanałami. W przypadku tak intensywnych opadów, taka ilość deszczu „nie mieści się" w kanalizacji ogólnospławnej, która pracuje pełnymi przekrojami tylko w okresach intensywnych deszczy, zaś w okresach bezdeszczowych, w których kanały przeprowadzają tylko ścieki gospodarcze i przemysłowe, napełnienia kanałów są częściowe, a przekroje nie wykorzystane. W celu odciążenia sieci stosuje się przelewy burzowe i burzowce, których zadaniem jest odprowadzić nadmiar wody opadowej najkrótszą drogą wprost do odbiornika w obrębie miasta – w tym przypadku do rzeki Iny. Przez przelewy burzowe i burzowce spływają do odbiornika ścieki o pewnym rozcieńczeniu oraz zanieczyszczenia spłukane z powierzchni terenu. Takie rozwiązanie pozwala na zmniejszenie skutków zalewania piwnic, budynków oraz ulic w mieście. Dodatkowo zbyt niski stan rzeki Iny, bardzo wysoka temperatura powietrza oraz bezwietrzne dni powodują zmniejszenie ilości tlenu co dodatkowo jest przyczyną śniętych ryb.
Spółka podejmuje szereg działań mających na celu zminimalizowanie tego zjawiska. Od roku 2001 tj. od dnia obowiązywania Ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzeniu ścieków Spółka nie wyraża zgody na odprowadzanie wód opadowych z nowych obiektów do kanalizacji ogólnospławnej.
Były to pierwsze działania Spółki mające na celu ograniczenie ilości wód opadowych odprowadzanych do kanalizacji ogólnospławnej. Mimo tych zabiegów oraz zmniejszającej się ilości terenów zielonych i drastycznym wzrostem terenów utwardzonych jak również „bardziej obfitymi deszczami" do kanalizacji ogólnospławnej trafia coraz większa ilość wody opadowej, która w połączeniu ze ściekami bytowymi i przemysłowymi tworzy mieszaninę tzw. ścieków komunalnych, które o pewnym rozcieńczeniu trafiają przelewami do rzeki Iny. Dzieje się tak dlatego, że ilość tych ścieków zdecydowanie przekracza retencje kanalizacji ogólnospławnej, możliwości hydrauliczne OŚ jak również pojemność obecnych zbiorników retencyjnych.
Takie rozwiązanie pozwala na zmniejszenie skutków zalewania piwnic, budynków oraz ulic w mieście. Kolejnym krokiem podjętym przez Spółkę były działania mające na celu zdecydowane ograniczenia wpływu uruchamiania się przelewów burzowych. Spółka m.in. wykonała renowacje syfonu pod rzeką Iną jak również wybudowała nowy odcinek sieci kanalizacyjnej (od przelewu do OŚ), które były kolejnym etapem odciążenia działania przelewu burzowego oraz poprawy funkcjonowania sieci kanalizacyjnej w mieście. Dzięki tym inwestycjom do Oczyszczalni doprowadzana jest większa ilości ścieków (głównie opadowych), która jest retencjonowana celem późniejszego ich oczyszczenia.
Następnym etapem było opracowanie koncepcji zwiększenia retencji na Oczyszczalni Ścieków, która uwzględnia wybudowanie nowych obiektów oraz wykorzystanie istniejących na zbiorniki retencyjne. W przypadku potwierdzenia się wykonanych ekspertyz i możliwości zaadoptowania istniejących zbiorników osadu przefermentowanego zlokalizowanych na OŚ (które wcześniej służyły do zagęszczania osadów i od roku 2000 są nieużywane i nigdy też nie było infrastruktury umożliwiającej pompowanie do nich jakichkolwiek ścieków) retencja zwiększyła by się do 28 tys. m3. W przypadku wykorzystania kolejnego obiektu, który obecnie wykorzystywany jest jako za zbiornik osadu retencja powiększyła by się o kolejne 10 tys.m3.
Spółka cały czas poszukuje środków na sfinansowanie tego zadania, gdyż ich łączny koszt to przeszło 50 mln. zł. Niemniej jednak mimo braku programów finansujących takie przedsięwzięcia, Spółka w roku bieżącym zamierza zlecić opracowanie kompletnej dokumentacji projektowej wraz ze wszystkimi niezbędnymi pozwoleniami do realizacji inwestycji. Planowany czas jej realizacji to około półtora roku. Poza ewentualną infrastrukturą na Oczyszczalni Ścieków na terenie miasta nie ma takich zbiorników, które mogłyby pomóc w zatrzymywaniu wody trafiającej do Iny.
W sierpniu 2022 r. doszło w Stargardzie do podobnej sytuacji. Pisaliśmy o tym tutaj wiadomosci.rii.pl/index.php i tutaj: wiadomosci.rii.pl/index.php.
(w) - 20-06-2023
Artykuły powiązane:
1.
tak wogóle to ci ludzie z um cos ogarniaja poza braniem pensji placonych z naszych podatkow?
www (37.47.142...) 20-06-2023 14:30
2.
www (37.47.142...) 20-06-2023 14:30 nic nie ogarniają bo większość po układach i znajomości ma tam pracę.Po drugie wypłacają sobie takie premie itp.gdzie idzie to rocznie w milionach,a ciągle kasy im brakuje na wszystko tylko nie dla siebie.60% ludzi to słupy są bo są nic nie robią i nic nie wnoszą.Ida na emerytury i wracają na stanowiska to powinno być karalne.Decydenci nawet ulic Stargardu nie znają.Za komuny było podobnie z nadania partii siedział decydent, który nawet nie znał tabliczki mnożenia i był po podstawówce.Ale toczy koła czas robi się podobnie.
Xd (37.47.178...) 20-06-2023 15:35
3.
Odezwali się eksperci, ale nic ni napisali oprócz sloganów i bredni.
178 ma niczym pewien Czarnek sposób na tzw SłUPY bez szkoły.
Jednak nic nie wnosi dla czystości wody.
Bo ogarnięty we własnych 0czach ";xD"; nie rozumek, że absolwent podstawówki bywa bardzo mądry, a fachman czest0 w randze ministra z tytułem doktora umie tyk0 pawic androny i rozdawać nie swoją kasę tyk swoim
Na tak wielkie ulewy nie p0mze pisanie bluzgów, trzeba budować i modernizować kanalizację,
Rzeka bez aig (176.221.125...) 20-06-2023 16:03
4.
dowalic odpowiedzialnym a brak poprawy od roku kary finansowe by zabolalo, u mnie jest to praktykowane i wierzcie mi to naprawde działa, a wiec takim dyrektorom i prezesom po 50 tys kary wlepic i w nastepnym roku problemu juz nie bedzie
jacek (176.221.124...) 20-06-2023 21:01
5.
jacek (176.221.124...) czy jesteś prawnikiem.
Podpowiedz malutkim jak można dowalić, piszesz ";u mnie jest to praktykowane i wierzcie mi to naprawde działa, ";
Rozwiń swoje możliwości i napisz jak bez wyroku sądu można ukarać .....
Skoro u ciebie to działa, to wlep tym dyrektorom i prezesom kary////
Jednak myślę, że tylko dowalasz wpis i to zaczynając zdanie z malej litery.
Rzeka bez aig (176.221.125...) 20-06-2023 21:14
