Był dziennikarzem, został pisarzem poczytnych kryminałów
Na rynku polskich kryminałów w 2012 r. Wojciech Chmielarz debiutował „Podpalaczem”, książką o warszawskim komisarzu Jakubie Mortce.
Ilość wyświetleń: 1265
Wojciech Chmielarz, autor powieści kryminalnych, odwiedził Stargard na zaproszenie Książnicy Stargardzkiej.
Wojciech Chmielarz jest pisarzem, scenarzystą, z zawodu dziennikarzem. Współpracował m.in. z "Pulsem Biznesu", "Polityką", publikował w "Pressie" czy „Nowej Fantastyce”. Prowadził serwis internetowy związany z przestępczością zorganizowaną i terroryzmem, pracował też jako analityk biznesowy.
- Pod koniec 2015 r. dostałem wypowiedzenie z gazety, w której wtedy pracowałem - wspominał Wojciech Chmielarz początki swojej kariery pisarskiej na spotkaniu autorskim w Wypożyczalni Głównej. - Miałem do wyboru: albo szukać pracy w zawodzie dziennikarskim albo zostać zawodowym pisarzem. Miałem wtedy już 4 książki na swoim koncie. Uznałem, że to może jest jakiś punkt zwrotny w moim zawodowym życiu. I udało się!
Spod pióra Wojciecha Chmielarza wyszła seria bestsellerowych książek oraz thrillery psychologiczne "Żmijowisko" i "Wyrwa", które doczekały się ekranizacji.
Pochodzący z Gliwic pisarz, mieszkający obecnie z rodziną w Warszawie, ma też na koncie takie kryminały jak: „Farma lalek”, „Przejęcie”, „Osiedle marzeń”, „Cienie”, „Długa noc”. Stworzył trzy cykle powieściowe, pierwszy z Jakubem Mortką, drugi z detektywem Dawidem Wolskim i trzeci z bohaterem Bezimiennym - twardzielem o stalowych pięściach, który jest zawsze gotów stanąć w obronie pokrzywdzonych. Czy ma swojego ulubionego bohatera? - pytała go prowadząca spotkanie Ilona Kowal, moderatorka spotkań autorskich i szefowa wypożyczalni Książnicy Stargardzkiej.
- Relacja autora z bohaterem wcale nie polega na sympatii do niego - odpowiada Wojciech Chmielarz. - Jak mówił jeden z pisarzy angielskich, autor właśnie powinien nie lubić swoich bohaterów. Jak ich lubimy, to za bardzo idziemy im na rękę.
Wojciech Chmielarz lubi nowe wyzwania. Dlatego napisał thriller erotyczny "Za granicą".
- Spróbowałem, bo chciałem zobaczyć czy mi to wyjdzie i nieskromnie powiem, że się udało! - dodaje pisarz.
Na ukończeniu są zdjęcia do kolejnej ekranizacji książki Wojciecha Chmielarza. Powstaje na podstawie powieści zatytułowanej „Prosta sprawa”. W filmie zagra Mateusz Damięcki.
Autor poczytnych kryminałów z żartem opowiadał w książnicy o swoich rolach w filmach. W „Żmijowisku” zagrał człowieka, który … kroi kiełbaski. Miał też epizod z Tomaszem Kotem, ale z zagranej z nim sceny, producent zrezygnował.
- Usłyszałem, że jednak lepiej, żeby mnie nie obsadzać w tej roli - wspomina. - Ale zaproponowano mi inną rolę, a mianowicie pijaczka nr 2. Poczułem się obrażony, ale nie dlatego, że mi zabrali rolę z Kotem. Ale dlatego, że dostałem, jako autor książki, rolę lokalnego pijaczka nr 2, a nie nr 1. Ale jak się potem okazało, że lokalnym pijaczkiem nr 1 jest producent filmu, to im odpuściłem - żartował pisarz w Książnicy Stargardzkiej.
Poza kryminałami, razem z Jakubem Ćwiekiem, napisał też słuchowisko "Skowyt" dla Radia Zet, jest również autorem cyklu dokumentalnego „Opowiem ci o zbrodni”. Wojciech Chmielarz był dziesięciokrotnie nominowany do Nagrody Wielkiego Kolibra, w 2015 roku został jej laureatem za powieść „Przyjęcie”. W 2019 roku otrzymał nagrodę Złoty Pocisk za książkę „Żmijowisko”. Jego fani w książnicy zadawali mu wiele pytań, na które chętnie odpowiadał.