Wniosek PKP PLK i firmy Trakcja, by od wakacji zamknąć w Stargardzie na 3,5 miesiąca dwa wiadukty jednocześnie, nie spotkał się z akceptacją rajców. Na sesji byli przedstawiciele policji, straży pożarnej i pogotowia ratunkowego.
Ilość wyświetleń: 1976
Wniosek PKP PLK i firmy Trakcja, by od wakacji zamknąć w Stargardzie na 3,5 miesiąca dwa wiadukty jednocześnie, został dziś odrzucony.
Plan kolei i wykonawcy był taki, by od 24 czerwca do 15 września zamknąć w Stargardzie w jednym czasie wiadukty przy ul. Pierwszej Brygady/ Konopnickiej oraz Bogusława IV. Przejezdny miał być wiadukt w centrum Stargardu i skończony wcześniej na ul. Składowej.
W zamian, jak zapewnia inwestor, uciążliwości mieszkańców wynikające z przebudowy wiaduktów uległyby skróceniu o cztery miesiące.
Dziś o godz. 9 na stargardzkim dworcu, radni miejscy i powiatowi spotkali się z przedstawicielami PKP PLK i wykonawcą. Oglądali zrealizowane dotąd roboty. Potem kontynuowali zażarte momentami dyskusje w sali starostwa przy ul. Skarbowej. O powodach obrad dwu samorządów w jednym miejscu mówił prezydent miasta.
- Z zapowiadanych dwóch lat trwania inwestycji jesteśmy w takim momencie, że przebudowa wiaduktów jest nadal w toku - mówił dziś Rafał Zając, prezydent Stargardu. - W obliczu przedłużającej się inwestycji, narastających trudności oraz niemożliwości żadnymi narzędziami wpływu na inwestora obie rady przyjęły stanowiska zgodnie z którymi organy wykonawcze nie mogą podjąć decyzji na zamkniecie więcej niż jednego wiaduktu na raz. Doszło do zmian organizacyjnych i kadrowych i było widać tempo robót i większą liczbę osób na budowie. I wtedy padła ta propozycja, by zamknąć dwa wiadukty jednocześnie. Nie byliśmy w stanie podjąć dyskusji na argumenty, bo wcześniejsze stanowiska nam to uniemożliwiały. Nie chcąc blokować PKP i Trakcji możliwości prowadzenia dialogu na argumenty uznaliśmy ze starostą, że takie spotkanie jest właściwym miejscem do prowadzenia dyskusji. To wy musicie wyważyć gdzie jest interes mieszkańców.
W 2021 r. miasto i powiat przyjęły stanowiska, zgodnie z którym nie będzie zgody na zamykanie w Stargardzie dwu wiaduktów jednocześnie. PKP i wykonawca chcą, by samorządy teraz zmieniły zdanie. Zapewniają, że w spółce zaszły zmiany na lepsze, że jest wypłacalna, ma więcej pracowników i dotrzymuje terminów.
- Od co najmniej roku terminy realizacji prac są dotrzymywane - podkreślał dziś Piotr Bruss, dyrektor PKP Polskie Linie Kolejowe S. A. Centrum Realizacji Inwestycji Region Zachodni. - Nie chcemy wracać do przeszłości. Skupmy się na tym co jest teraz. Zaufanie do nas powraca. Przedstawimy dokładny harmonogram prac, jesteśmy skłonni organizować cotygodniowe spotkania robocze, by pokazywać postęp prac.
- Mieliśmy problemy, ale dokonaliśmy w strukturze spółki wiele zmian i jesteśmy teraz wiarygodnym płatnikiem - wtórował mu Bartłomiej Cygan, członek zarządu firmy Trakcja. - Wiemy, że ta przeszłość na nas ciąży. Ale teraz jesteśmy w innej rzeczywistości, odzyskujemy zaufanie. Zostało nam zaledwie 20 proc. inwestycji.
Przebudowa wiaduktów w Stargardzie ciągnie się od 2019 roku. A miała trwać tylko ok. 2 lat. Tymczasem z konsekwencjami opóźnień na palcu budowy mieszkańcy mierzą się do dziś. I mają już dość.
- Wy macie zaufanie, a my mamy zmęczenie - komentował wystąpienia przedstawicieli kolei i wykonawcy Zdzisław Rygiel, przewodniczący Rady Powiatu Stargardzkiego. - Tych trudności i wyrzeczeń nie da się zapomnieć. Dziękujemy, że zgodziliście się z nami spotkać. Szkoda, że nie zrobiliście tego trzy lata temu.
Służby mówią stanowcze nie!
Na sesję zaproszono przedstawicieli policji, straży pożarnej i pogotowia ratunkowego. Wszyscy uważają, że zamknięcie dwu wiaduktów w tym samym czasie będzie oznaczało w Stargardzie komunikacyjny paraliż.
- Na ul. Wyszyńskiego zdarza się, że ktoś wjeżdża pod wiadukt i go blokuje - wspominał dziś podinsp. Michał Jaskulski, zastępca komendanta Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - Gdy do tego dojdzie, a dwa wiadukty będą zamknięte, to wtedy nie będzie żadnej alternatywy w mieście dla przemieszczania się. Poza tym ruch w wakacje bywa czasem większy niż w czasie trwania roku szkolnego.
- Nie jesteśmy za tym, by zamykać dwa wiadukty na raz, będziemy mieli problem z przejazdem do zdarzeń - mówił mł. bryg. Paweł Różański, zastępca komendanta KP PSP w Stargardzie. - Nawet nasze niższe pojazdy zahaczają antenami o wiadukt w centrum miasta.
Głos zabrał też kierownik stargardzkiego pogotowia.
- Wydłuży się czas dojazdu do pacjentów - mówi Jacek Molik, kierownik filii Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Stargardzie. - Już teraz mamy problem z dotarciem do pacjentów, gdy miasto jest zakorkowane. Jak dojdzie do jakiego potrącenia czy wypadku tuż za rondem w centrum, to całe miasto będzie stało w korku.
Radny powiatu Damian Maligłówka pytał prezydenta o jego osobiste zdanie nt. wniosku PKP PLK.
- Decyzja należy do radnych obu rad - mówił Rafał Zając. - Ale zwracałbym uwagę na zdanie służb.
Trudno byłoby wszystkim
Wszyscy radni, którzy zabierali głos mówili o tym, że zamknięcie dwu wiaduktów jednocześnie, to bardzo kiepski pomysł.
- Problem będą miały też pojazdy służb komunalnych - zwracał uwagę Mieczysław Skawiński, radny pracujący w spółce Bio Star. - Mamy samochody, które mierzą bez podniesionych poduszek 3,94 metry. Blokada takiego auta pod wiaduktem zakorkuje miasto. Być może nie zależy od nich bezpieczeństwo mieszkańców lecz funkcjonowanie miasta. Ruch niekiedy w wakacje jest większy niż normalnie, jesteśmy na tranzycie nad morze.
- Wasze pismo jest formą szantażu, ja to tak odbieram - radny mówił Marcin Malec, radny powiatowy. - Że jak nie zamkniecie dwu wiaduktów na raz, to nie zrobicie zadaszenia do Zintegrowanego Centrum Przesiadkowego.
- Ta inwestycja utrudnia życie mieszkańcom wiele lat - mówił radny miejski Dawid Pycz. - To zaufanie do was jest mocno nadwerężone. Co się zmieniło, że mamy wam teraz zaufać?
Radni długo dyskutowali o wniosku kolei i wykonawcy oraz o konsekwencjach, jakie w przypadku zgody, mogą spaść na mieszkańców.
- Życie ludzkie jest najważniejsze! - mówiła radna Krystyna Smolarek. - Wnoszę o zamknięcie dyskusji, bo opinie służb są najistotniejsze.
- Tu chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców, a oni są na "nie"! - dodała radna miejska Monika Kirschenstein.
- Dla mnie sprawa po opinii służb mundurowych jest jasna - mówił radny powiatu Tomasz Zbirochowicz. - A mieszkańców należałoby przeprosić za to, co się działo w ostatnich latach.
Radni pytali wykonawcę m.in. o możliwości pracy na trzy zmiany, o zwiększenie liczby pracowników na budowie.
- Nie możemy pracować na trzy zmiany, bo technologia przebudowy utrudni życie mieszkańcom - mówił Bartłomiej Cygan z firmy Trakcja. - Obecnie na jednym obiekcie pracuje ok. 45 osób. Gdy zamkniemy dwa wiadukty, załoga zwiększy się o drugie tyle.
Argumenty PKP PLK i wykonawcy okazały się jednak zbyt słabe w stosunku do stanowisk służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo mieszkańców. Radni powiatu jednogłośnie przyjęli stanowisko, nie dające inwestorowi zgody na sparaliżowanie miasta. W radzie miejskiej jedynie Krzysztof Sosin, wstrzymał się od głosu, pozostali negatywnie zaopiniowali wniosek kolei i wykonawcy.
Posłuchaj co mówili przedstawiciele PKP PLK oraz stargardzkich służb o zamykaniu wiaduktów:
trzeba-było wyremontować JEDEN później DRUGI a na koniec TRZECI .
taka głupia PO -d PO wiećććć.
oj TAMoj TAM (89.151.18...) 28-05-2024 17:36
2.
a kiedy mieszkancy dostana zadoscuczynienie od pkp za ten syf co na zgotowali przes ostatnie 4 lata i to jeszcze nie koniec?
www (91.241.26...) 28-05-2024 17:41
3.
ad 1.
Kto tu jątrzy ";PO -d PO wiećććć";, albo ruski troll, albo ktoś kto nie pamięta kto wygrywał i rządził przez ostatnie 8 lat?
qwas (176.221.124...) 28-05-2024 19:25
4.
No to bohaterstwo miarę ,Kubusia Puchatka żenada
J (89.151.21...) 28-05-2024 19:43
5.
Zamknąć ludzi odpowiedzialnych za ten bałagan a nie zamykać wiaduktów.Ta inwestycja ich przerosła już kilka lat temu.Brali i biorą ogromne pieniądze za nic nie robienie.Oni tej inwestycji nie skończą a zaraz będą robili remonty tego co byle jak zrobili kilka lat temu.Niekompetętni nieudacznicy z PKP.
pracownik (46.205.136...) 28-05-2024 20:05
6.
Ale na defraudację wszelkiej maści już zgoda zawsze jest.
Utopiazst (5.173.158...) 29-05-2024 08:52
7.
Ile milionów jeszcze zostało przeliczyć średnią i wyjdzie wam ile jeszcze będą robić prawie jak u nas drogi itp przetarg wygrywa jedna firma dają jej nieograniczony czas i pracownicy zombi nabijają godziny;)
Faktury mają być nie robota (37.47.146...) 29-05-2024 12:34
8.
z tymi mostami to było by tak że zamkną dwa mosty a remontować i tak będą po jednym ,jak z ulicą remontują ul Kochanowskiego od Iny a rozwalili skrzyżowanie na Okrzei rok temu i tak że nawet nie mogą go naprawić żeby był w miarę przejezdny bo nie jest przejezdny dla samochodów nisko zawieszonych