Dziś w stargardzkiej jednostce wojskowej było oficjalne pożegnanie żołnierzy, którzy najbliższe pół roku spędzą w Rumunii.
Ilość wyświetleń: 1368
W czwartek, 1 sierpnia, na placu apelowym białych koszar w Stargardzie odbyła się ceremonia pożegnania żołnierzy XV zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego Rumunia.
218 żołnierzy pracowników resortu obrony narodowej spędzi poza krajem najbliższe pół roku.
- Mąż już był dwa lata temu w Libanie - mówi Hanna Łazowska (na zdj. niżej z synem). - Był tam 9 miesięcy. Teraz nie będzie go pół roku. Ciężko się to przechodzi, bardzo tęsknimy.
- Tata to mój najlepszy przyjaciel - dodaje Dominik Łazowski, syn pani Hanny. - Będzie ciężko!
Narzeczonego żegnała dziś także m.in. Alicja Czaplewska ze Szczecina.
- Zostaję sama z córkami Emilią i Agatą w wieku 8 i 5 lat i łatwo na pewno nie będzie - mówi pani Alicja. - Narzeczony wyjeżdża już po raz trzeci na taką misję. Mamy więc wprawę.
Ceremonia w białych koszarach zaczęła się podniesieniem flagi i odegraniem hymnu państwowego. Protokół o przekazaniu XV zmiany PKW Rumunia w podporządkowanie Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych na czas misji podpisali płk. Jarosław Jalowski, przedstawiciel dowództwa (z lewej) i gen. Dariusz Czekaj, dowódca 12. Brygady Zmechanizowanej.
- Jestem pewien, że wysyłamy żołnierzy bardzo dobrze przygotowanych do pełnienia swoich funkcji - mówił dziś do nich gen. Dariusz Czekaj. - Ta misja jest dla wielu z was wyzwaniem zawodowym i życiowym. Czeka was współpraca z Rumunami, Francuzami, Portugalczykami, Belgami i pododdziałami z Macedonii północnej.
Większość żołnierzy, którzy weszli skład kontyngentu PKW Rumunia już ma za sobą podobne misje zagraniczne.
- A to wartość dodana - mówił gen. brygady Sławomir Dudczak, zastępca dowódcy 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej. - To ostatni dla naszej dywizji PKW Rumunia. Ale już szykuje się nam kolejna zmiana do Libanu.
Żołnierze przez kilka ostatnich miesięcy intensywnie przygotowywali się do wyjazdu.
- Przed nami kolejnych sześć miesięcy tym razem realizacji zadań poza granicami kraju, intensywnego szkolenia w środowisku międzynarodowym - mówi major Kamil Kostyła, dowódca kontyngentu wylatującego do Rumunii. - Życzę wam i sobie terminowego, bezpiecznego powrotu do domów i rodzin, byśmy mogli za pół roku spotkać się w tym samym miejscu, w tym samym składzie osobowym.
Kulminacyjnym punktem uroczystości było przekazanie przez Dariusza Czekaja flagi Błękitnej Brygady dowódcy kontyngentu. Żołnierze zabiorą ją ze sobą na misję. Ceremonia w Stargardzie zakończyła się odśpiewaniem Pieśni Reprezentacyjnej Wojska Polskiego i defiladą pododdziałów. Żołnierzy poprowadziła orkiestra ze Świnoujścia.
Zobacz też naszą transmisję na żywo z defilady w białych koszarach:
Za darmo nie jadą. Jeden taki wypad i dom stoi. Nie biadolta tylko do roboty trepy!
Michał (188.147.77...) 01-08-2024 20:16
4.
Wyjeżdżają bo mają z tego kasę i taką pracę wybrali nic nadzwyczajnego tysiące chłopaków/dziewczyn wyjeżdża za granicę do pracy i też zostawiają rodzinny.Czym tu się podniecać.
Marynarz (37.47.182...) 01-08-2024 20:57
5.
Michał (188.147.77...) 01-08-2024 20:16
dom za 80 tys no no powiedz gdzie to tez kupie siewco plotek
jacek (176.221.124...) 01-08-2024 21:56
6.
Dadzą rade trepy, pół rady leżą p... do góry to niech zapieprzają
Miszka (188.147.77...) 02-08-2024 21:01
7.
do mICHAŁ
cepie jeden jak wojsko ma robote to
masz dwa wyjścia DO PIACHU ALBO
EMIGRACJA .