26-letni mieszkaniec Szczecina przetransportowany został do szpitala.
Ilość wyświetleń: 2978
Dzisiaj rano na krajowej dziesiątce, doszło do groźnej kolizji. 26-letni mieszkaniec Szczecina z obrażeniami ciała niezagrażającymi jego życiu przetransportowany został do szpitala. Nikt więcej nie został poszkodowany.
Dzisiaj rano około godziny 8.00 na krajowej dziesiątce tuż za miejscowością Krąpiel 26-letni mieszkaniec Szczecina jadący nissanem terrano w kierunku Suchania w czasie opadów atmosferycznych nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych, w wyniku czego na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo.
- Policjanci stargardzkiej drogówki interweniując na miejscu zdarzenia ustalili, że kierowca terenówki był trzeźwy i jechał sam. - mówi mł. asp. Łukasz Famulski, rzecznik stargardzkiej Policji.
Mężczyzna z obrażeniami ciała niezagrażającymi jego życiu przetransportowany został do szpitala na obserwację.
Ja nie wiem dlaczego na tym zakręcie ciągle coś się dzieje... Łuk nie jest aż taki ostry, więc albo 140km/h albo zasnął. Spokojnie można tam jechać 80-90km/h i nie czuć, że auto wyrzuca. Więc to tylko nieuwaga kierujących lub siły nadprzyrodzone:-)
Kiero (85.128.10...) 05-06-2012 13:48
2.
Jak ktoś wykonuje gwałtowne manewry, przyspiesza/hamuje/omija muchy to zazwyczaj ląduje po za trasą. Najczęściej na drzewach, bo to pierwsza przeszkoda która zatrzyma auto, gdy człowiek jest w szoku, że wyleciał z trasy i nie wciska nawet hamulca...