Ilość wyświetleń: 5718
Sierpniowa niedziela, ludzkie spiętrzenie, z kościoła po Mszy wypływa strumień parafian. Na kolumnę z gwiazdą patrzy ten, który miał nadzieję na rychłą zmianę „oblicza tej ziemi”. Wokół radzieckiego pomnika, który pomazany został patriotycznym zawołaniem „Tu jest Polska”, krążą autka. Na skwerze na granitowym siedzisku odpoczywa nieporuszona staruszka. Jej prawnuczek popisuje się na hulajnodze, przejeżdżając upewnia się okrzykiem: widzisz!...?
Kiedy wierni odpłynęli, malec widząc moje nim zainteresowanie, nieoczekiwanie podszedł przytulając się do nogi. Poruszony sytuacją potarmosiłem jego głowę, wyczuwając u bezbronnego szczerość zachowania. Teraz, gdy mijam plac, skwer i rondo - rozglądam się za szkrabem. Najpewniej już go nie zobaczę, lecz chciałbym z nim chwilę porozmawiać o problemach, o których, że są „takie”, mogę się tylko domyślać.
Gdy skończy 6 lat, poślą go do pierwszej klasy. Jest ustawa, nie mając wyjścia będzie musiał. Prawdopodobnie nie zazna statusu szczęśliwego przedszkolaka, ponieważ stargardzcy radni zajęci są zbawianiem dusz. Jak nie kacza ulica, to manifestacyjny grill z dewastacją „polskiego” miejsca. Jak do tego doszło, że w magistracie nie łapie się, co dla nas i dla miasta znaczy inwestycja w dzieci?
Kto go wesprze na drodze do przyszłości? Może chłopczyk trafił się rodzinie patologicznej? Może rodzice, o czym jeszcze nie wie, już się rozstali? Może będzie się musiał przez życie przedzierać w pojedynkę lub w ponurej samotności? Da sobie radę, gdy się okaże jednostką wybitnie uzdolnioną, lecz w przeciętnej sytuacji - nie zawsze i nie bardzo się życie udaje. Szybko rajcować go będzie gimnazjum, ale jak znamy doczesność - jeszcze szybciej zajmą go licealistki. Już wkrótce dojrzewający, unieruchomiony w śmieciowej „posadzie” zorientuje się, że nie zgromadzi kapitału: ani na rodzinną kwaterę, ani na emeryturę. Zacznie się bać, musi!, przyszłości. „Trzeba z żywymi naprzód iść” (Asnyk), więc zakombinuje, jak dostać się w strefę umundurowanych. A niechby - duchownego, wojskowego, policjanta, strażaka, referenta. Podobnie jak my, on też uwierzy, że komu jak komu, ale umundurowanym państwo gwarantuje stabilność bytowania.
Obecnie moherowy Sosin od krzyża, który umie tylko psuć, naszemu szkrabowi nawet szarej egzystencji w codzienności nie zapewni.
da Videk - 06-09-2012
Artykuły powiązane:
1.
Błagam przestań pisać.
Monia91 (81.190.33...) 06-09-2012 22:45
2.
co to za shit?
michal (89.229.100...) 06-09-2012 23:44
3.
bla bla bla, wypociny jakich mało
ddd (81.190.35...) 07-09-2012 07:15
4.
Kto pozwolił na publikaje takiego artykułu???????? Autora chyba wena twórcza poniosła:-))))
heheheh (83.12.181...) 07-09-2012 09:16
5.
Monia91, michal, ddd, heheheh i in. - jakie ksywki, takie i rzeczy pojmowanie. Jak za trudne, to nie czytać. A najlepiej sami napiszcie coś twórczego, bo nawet skrytykować trzeba umieć z klasą. Ba, ale żeby coś sensownego napisać, wypada co nieco przedtem poczytać.
da Videk - w ostatnim zdaniu użyty nieco wyświechtany przymiotnik "moherowy" psuje wymowę felietonu, a tak poza tym może być.
Bywalec (83.8.123...) 07-09-2012 13:41
6.
Widze że "bywalec" wielce elokwentny...na wszystko jest miejsce...to jest strona stargardzka i chcemy tu czytać o normalnych sprawach miasta a nie poematy. jak będę chciała poczytać cos twórczego to znam lepsze lektury i lepszych autorów. I nie tobie oceniać czy zrozumiałam tekst bo krytykuje formę nie treść powyższego artykułu.
hahaha (83.12.181...) 07-09-2012 14:31
7.
Nigdy nie pisz w liczbie mnogiej w sytuacji, kiedy tylko reprezentujesz samą siebie, to po pierwsze. Po drugie te t.zw. "normalne sprawy miasta" można znaleźć w zakładce "Miasto". Felieton zamieszczony został w zakładce "Inne" i nie widzę sensu w twojej wypowiedzi, zwłaszcza że post nr 4 raczej nie odwołuje się ani do formy, ani do treści artykułu.
Bywalec (83.8.123...) 07-09-2012 15:40
8.
"wena twórcza" zazwyczaj kojarzy się z kwiecistym językiem więc to określenie raczej ma coś wspólnego z formą tekstu. Skoro ci się podobał ten artykuł to widać nie znasz lepszych lektur. Poza tym...z kim ja dyskutuje..z osobą która zachwyca się tekstami o niczym... Bez odbioru.
hahaha (83.12.181...) 07-09-2012 16:55
9.
Ta zniewaga krwi wymaga” - przeto nie dziwcie się, Szanowne Adwersarki i Adwersarze, że słowem podobnym Wam się odwzajemniam. Dzieci w Stargardzie, nie ma „takich”? Ja nie potrafię oschle spojrzeć w oczy matce, trzymającej za rękę dziecko z zespołem downa. Proszę przyznajcie, które z Was to potrafi? Jak to, żadne z Was nie słyszało o przemocy w szkole i domowym okrucieństwie? Nie ma w mieście dzieci bez szans: odtrąconych, niedożywionych, często głodnych, pozbawionych podstawowej opieki medycznej? Nie warto się skarżyć na obojętnych rodziców, bezradnych pedagogów, zagrażającą ulicę i pustawą kasę zadłużonego powiatu? Czy zapatrzeni w siebie młodzi ludzie, pozbawieni słuchu społecznego, są w stanie upomnieć się o tych, którzy chcemy tego czy nie chcemy, nieuchronnie nadciągają? Tu nie chodzi tylko o to, że dzieci są niezadowolone, rzecz w tym, że są systemowo (!!) krzywdzone. Zostawmy zapuszczone uszy, weźmy się za mycie głów. ‘Monia91’, już Ci dawałem dobrą radę, spróbuję raz jeszcze: nie pij wody gazowanej. Wygląda na to, że pamięć masz jako taką, martwię się o Twoje myślenie. Dobrze Ci zrobi odpoczywanie, także od bylejakiego czytania. Słyszałaś o EQ? Koniecznie popraw u siebie poziom inteligencji emocjonalnej, która co prawda jest darem, lecz tyle to chyba możesz sama dla siebie zrobić. Zachowuj się po chłopsku, więcej oleju! No i druga polemistka ‘hahaha’. Słyszałaś dziś o „nowej wersji” analfabetyzmu w Polsce? Jest faktem. Pewnik prosto z Brukseli od rana powtarzały wszystkie serwisy informacyjne. W Europie śmieją się z Polaków - kozłujemy, ale czytać nie umiemy. Na koniec dobra nowina, czwarta, adresowana bezinteresownie do Waszego idola z cienia, któremu tak dobrze z krzyżem na kaczym grzbiecie i sprayem w łapie: fałszywy bojowniku, obudź się! I to byłoby na tyle. Życzliwy znad Iny.
da Videk (89.229.102...) 07-09-2012 18:32
10.
Więca da Videk pisz po ludzku o ludzkich sprawach... Twoich wypocin nie da się czytać. A czytałam nie tylko ten twój tekst. Dziwny z ciebie typek i uważam, że nie nadajesz sie do pisania takich artykułów. Jakiś niespełniony potea czy co? Beznadzieja ten artykuł jak i reszta innych. To tak jaby Fakty w TVN czytane były słownictwem Pana Tadeusza.
Kasia (89.229.100...) 07-09-2012 19:17
