Około półtorej godziny trwał wczorajszy koncert zespołu Enej. W repertuarze królowały kolędy.
Pierwsza płyta Enej nosi tytuł „Kolędy pod wspólnym niebem”. Zespół nagrał swoją drugą płytę zatytułowaną "Kolędowanie z Enejem". Jest właśnie w trakcie trasy koncertowej po Polsce. W miniony poniedziałek ze świątecznym repertuarem wystąpił w Stargardzie. Salę kinową wypełnili, choć nie do końca, miłośnicy kolęd i grupy Enej, w której część członków ma ukraińskie korzenie. To m.in. Piotr Sołoducha, wokalista i jego brat Paweł. Obaj pochodzą z Olsztyna. Na widowni nie zabrakło obywateli Ukrainy, którzy niedługo spędzą w Stargardzie swoje pierwsze święta.
Stargardzianie nie dawali się długo prosić i kolędowali wspólnie z muzykami. Śpiewali, bili brawa, świecili latarkami w telefonach i tańczyli.
- Dziękuję, że w ten gorący czas przygotowań do świąt znaleźliście czas, by spędzić go z nami - mówił Piotr Sołoducha, wokalista, lider i współzałożyciel grupy Enej.
„Kolędowanie z Enejem” to najbardziej znane, polskie kolędy i pastorałki w autorskich aranżacjach zespołu. Płyta odwołuje się do tradycji kolędowania w polskich domach, ale także w ukraińskich. Na krążku nie brakuje więc kolęd także w tym języku. Wczoraj stargardzianie mogli posłuchać świątecznych pieśni rodzimych i popularnych w okresie świątecznym za naszą wschodnią granicą.
- Wspaniały koncert, przepiękne aranżacje kolęd, niesamowita gra świateł - mówi pani Małgorzata ze Stargardu. - Cudowne dźwięki, trąbki, saksofonu akordeonu. Momentami miałam ciarki na skórze. Tego koncertu długo nie zapomnę.
Niestety, dotarcie na koncert było dla wielu posiadaczy biletów dużym wyzwaniem. Szklanka na jezdniach i chodnikach w całym mieście nie odstraszyła jednak stargardzian od wyjścia z domów. Niektórzy rezygnowali z przyjazdu samochodem i dla bezpieczeństwa korzystali z taksówek, które podwoziły ich pod same drzwi SCK. Ci, którzy przyszli na piechotę lub szli od strony parkingu, musieli zmierzyć się ze śliskimi schodami. Trzeba było kurczowo trzymać się poręczy, by nie polecieć w dół.
- Mogli te schody przed koncertem posypać piaskiem - narzekali stargardzianie.
Zobacz też naszą krótką transmisję na żywo z koncertu Enej:
Petro Fedorowycz Olijnyk ps. „Enej”, „Roman”, „Serhij” (ur. 9 lipca 1909 w Mołodyńczach, zm. 17 lutego 1946 koło Rudników na Wołyniu) – ukraiński wojskowy, członek OUN, pułkownik UPA, w 1943 roku kierował mordami ludności polskiej na Wołyniu[1].
Odbył służbę zasadniczą w Wojsku Polskim, w czasie studiów na Uniwersytecie Lwowskim wstąpił do Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. Z zawodu był lekarzem[2].
W 1941 był członkiem grup marszowych, w 1942 był obwodowym przewodniczącym OUN w obwodzie dniepropietrowskim. W 1943 był organizatorem oddziałów Ukraińskiej Powstańczej Armii w rejonie Równego i Krzemieńca, oraz dowódcą Okręgu Wojskowego (WO) UPA Bohun. Dowodził pierwszym atakiem UPA na Mizocz. W latach 1944–1945 był przewodniczącym OUN na Wschodnią Ukrainę, w latach 1945–1946 organizacyjnym referentem OUN Zachodniej Ukrainy.
Według wspomnień świadków „Enej” był znany z bezwzględności i okrucieństwa; m.in. własnoręcznie odrąbywał głowy swoim ofiarom[3][4].
Zginął 17 lutego 1946 r. na Wołyniu w walce z NKWD.
smutna prawda (31.11.131...) 20-12-2022 17:56
3.
Przepraszam, bo nie napisałem i jakiś sie zaraz doczepie, że ruska onuca pisze gupoty więc źródło
Wikipedia.
pozdro (31.11.131...) 20-12-2022 18:10
4.
no popatrz iznowu śmierdząca ruska onuca (31.11.131...) się odezwała.
arbiter (85.221.131...) 20-12-2022 20:02
5.
Boli?, musi boleć prawda. To pisze na Wikipedi - to tez ruska onuca wg,ciebie cioto??
kalosz (31.11.131...) 20-12-2022 20:13
6.
Koncert d... nie urywał
zawiedzona (54.240.197...) 21-12-2022 06:31
7.
Przyjechał banderowiec spiewać swoim bo jest ich u nas duzo
Misia (188.47.124...) 21-12-2022 11:58
8.
Panowie poco ideologia do muzyki nie moja bajka enej, zagrali mają fanów nie afiszują się poglądami jest ok.
Jarek (31.11.128...) 21-12-2022 12:34
9.
Muzyka jak muzyka, kto co lubi al nazwa nie trafiona, celowo?