logofacebook.jpg
Witaj
18.221.112.220

Spotkanie z Jolantą Aniszewską w SCK. Stargardzianie już czytają jej Zamęt

Jolanta Aniszewska "Zamęt" pisała przez 5 lat. Fot. Jan Rybaczuk.

1678452085.jpg
Ilość wyświetleń: 1044
Mała scena Stargardzkiego Centrum Kultury była wczoraj na spotkaniu autorskim z Jolantą Aniszewską, wypełniona po brzegi.  

     A to za sprawą jej nowej książki "Zamęt. Czas powojnia w Stargardzie i okolicznych miejscowościach", która została wydana w dwu tomach. Autorka, na co dzień pracująca jako dyrektor Książnicy Stargardzkiej, opowiada w swojej publikacji naukowej o czasach powojennych w Stargardzie i okolicy. 
Pierwsza część "Ku końcowi" to podróż po przedwojennym mieście, które – jak mówiła w SCK, leżało na terenie, który dał się mocno uwieść Hitlerowi. Drugi tom "Początek" przenosi czytelnika w trudną rzeczywistość po wojnie, to m.in. opowieści o pionierach, którzy musieli się tu mierzyć z różnymi problemami i stawiać czoła wielu trudnym wyzwaniom.   

   Rozmowę z Jolantą Aniszewską, która materiał do książki badała i gromadziła pracując jeszcze w stargardzkim muzeum, poprowadził w SCK dr hab. Eryk Krasucki, prof. Uniwersytetu Szczecińskiego. Był on również recenzentem „Zamętu”.

  - Mamy tutaj coś, co jest zupełnie wyjątkowe - mówił wczoraj w SCK Eryk Krasucki. - Wiadomo, że lepiej sprzedają się książki historyczne pisane przez dziennikarzy czy przez tych, którzy nie piszą typowo naukowych rzeczy. W "Zamęcie" jednak oprócz warstwy, która jest znakomita pod względem naukowym, mamy do czynienia ze świetnym i ciekawym reportażem z czasów między latami 1933 - 1947.  

  Był to celowy zabieg autorki, która chciała, by książka była zrozumiała i ciekawa dla wszystkich.  

   - Tę książkę chciałam napisać trzymając się formuły naukowej, ale tak, by ona nie przeszkadzała tym, którzy jej po prostu nie lubią - mówiła pod
czas wczorajszego spotkania z  Jolanta Aniszewska, autorka publikacji. - Język narracji, jaki zastosowałam pisząc ją wypracowałam na potrzeby tej książki. Jej pisanie sprawiło mi ogromną przyjemność i mnóstwo satysfakcji, może też dlatego, że czasami przywołuję ludzi, których miałam okazję poznać, przywołuję historie, które wymagały niejednokrotnie detektywistycznej pracy, które mnie poruszały. Ja lubię przekazywać miasto emocjami, bo wiem, że jest to łatwiej zapamiętywane. Pisałam ją w zaciszu domowym, głównie zimą i jesienią. Wiosną i latem książka jednak przegrywała z moim ogrodem.
 

   "Zamęt. Czas powojnia w Stargardzie i okolicznych miejscowościach" - to historia burzliwego  czternastolecia. Autorka opisała w niej jak wyglądał Stargard z lat 1933-1947, jak się zmieniał, opowiedziała losy mieszkańców, którzy stracili wszystko, którzy w Stargardzie musieli zaczynać od zera. Ich opowieści przeplatają się z dokumentami i źródłami historycznymi. 

  - Ja kocham dokumenty - mówiła podczas spotkania w SCK Jolanta
 Aniszewska. - Szukanie w archiwum to jest dla mnie cudowna przygoda, bo nigdy nie wiadomo na co się trafi w konkretnej teczce. Wiele dokumentów zmusiło mnie, by pogłębiać wątki i szukać dalej. Oczywiście nie wszystkie znalazły się na kartach książki, bo selekcja być musiała.  Zaskoczeń jakie przeżyłam, pisząc tę książkę, było bardzo wiele. Dla mnie wielką niespodzianką było na przykład to, że wśród żołnierzy Armii Czerwonej, którzy weszli do Stargardu 4 marca 1945 roku był Lew Gumilow. Okazało się, że był to jedyny syn poety o tym samym nazwisku i jedyny syn znakomitej rosyjskiej poetki Anny Achmatowej. Jej poezja towarzyszy mi od czasów licealnych. Dla mnie to było takie spotkanie losu. 

  Ciekawych i zaskakujących historii jest w "Zamęcie" dużo więcej. Tak pisze o nich autorka:

  Uważny Czytelnik znajdzie w tej książce wyjątkowe postaci o biografiach naznaczonych wojną. W Stargardzie splatają się losy dwóch dziewczynek: Ruth i Danusi, tutaj na świat przychodzi Jean Offredo, tędy też wiedzie żołnierska droga Lwa Gumilowa, syna Anny Achmatowej. W okolicach miasta urywa się ślad po ukochanej Francois Cavanny, a Helenie i Parysowi, podobnie jak wielu innym, w mieście nad Iną los wyznacza wyjątkową rolę...

    Zamęt" to książka o Stargardzie, pobliskich wsiach i miasteczkach w okresie, którego głównym akordem był rok 1945. Napięcia pomiędzy doświadczeniami wojennymi i zwyczajnym życiem, zagrożeniem, i spokojem, tym, co obce i swojskie, tymczasowe i stałe odnaleźć można w wielu jej fragmentach. Tytułowy zamęt niesie w sobie zarówno niepokój, jak i nieoczywistość oraz wieloznaczność.

  Narrację otwiera opowieść o czasie nazizmu i ludziach, których życiorysy toczyły się często wbrew ich woli. W oparciu o materiały m.in. z rosyjskich archiwów opisuję kluczowe miesiące końca wojny, mierzę się z mitami i z tym co - dotąd - niepoznane. W drugiej części opowiadam o trudnym czasie powojnia, bezprecedensowej w swej skali wymianie ludności i procesie budowania nowej społeczności. Piszę o ludziach ważnych dla tutejszych początków, o codziennych problemach i sukcesach. O tym jak uczono się sąsiedztwa, a słowa "mój, moja, moje" nabierały nowych znaczeń.
 
    Książka "Zamęt" kosztuje 50 zł. Została wydana przez Bogucki Wydawnictwo Naukowe z Poznania  oraz Muzeum Archeologiczno - Historyczne w Stargardzie.  Można ją kupić w MAH lub pod tym linkiem: sklep.muzeum-stargard.pl/pl/p/Zamet.-Czas-powojnia-w-Stargardzie-i-okolicznych-miejscowosciach/143. Nową publikację, dzień po premierze, można też wypożyczyć w wypożyczalni głównej Książnicy Stargardzkiej przy ul. Wojska Polskiego.  


 
   Nowa publikacja o historii Stargardu zyskuje coraz więcej pochlebnych opinii czytelników. Oto niektóre z nich: 


   "Cudowna książka, cudowne spotkanie. Spojrzenie w przeszłość, głębokie i profesjonalne. Dziękuję".

   "To była prawdziwa uczta duchowa. podziwiam warsztat pracy prawdziwie benedyktyńska pracowitość i naukowa rzetelność. Przy tym walory literackie. Mimo kłopotów ze wzrokiem czytam z zachwytem".

   "Nie wiem czy wcześniej ktoś w historii miasta Stargard wykonał taką pracę ? Książka Pani może być początkiem pewnej pracy pokoleniowej, kontynuującej wątki opisane przez Panią. Gratuluję!"

   "Wyrażam wielki szacunek Pani Jolu. Wywodzi się Pani z Muzeum w Stargardzie. Z instytucji, w której pracują ludzie "darowani" temu Miastu. To ogromna wartość!". 
 
WM - 10-03-2023


Artykuły powiązane:
  • Jolanta Aniszewska z szansą na nagrodę literacką Jantar (09-11-2023)

  • Zamęt Jolanty Aniszewskiej - promocja książki (08-03-2023)

  • Promocja książki Jolanty Aniszewskiej - Zamęt. Czas powojnia w Stargardzie i okolicznych miejscowościach (01-03-2023)

  • Jolanta Aniszewska opuszcza muzeum (29-12-2021)

  • grafika_zmienna/banery/baner_180_1682406510.gif
    1.
            Nie wiem. Jakoś nie podoba mi się ta laska. Wygląda na katoliczkę a oni lubią konfabulować. Książkę kupię, może się mylę i jest oparta na faktach.
    Qqłka (94.254.237...) 12-03-2023 10:20
    Dodanie opinii jest jednoznaczne z zatwierdzeniem regulaminu
    Autor:
    Dodanie wiadomości jest jednoznaczne z zatwierdzeniem regulaminu
    Autor:
       Polecane przez INFO
    baner_5_1570135131.jpgbaner_8_1658156824.jpgbaner_9_1570642654.jpgbaner_10_1570145489.jpgbaner_13_1587714979.jpgbaner_21_1672648553.jpgbaner_28_1677653215.jpgbaner_30_1680645093.jpgbaner_31_1695228839.pngbaner_32_1708625514.jpgbaner_33_1708625553.jpg
    Copyright © Regionalny Informator Internetowy
    info..pl M. Cywka
    Robotnicza 9b
    73-110 Stargard
    tel. +48 609 804 424 / 91 578 42 10
    e-mail: info.wiadomosci@gmail.com