Na redakcyjną skrzynkę otrzymaliśmy wiadomość od pana Bartka, mieszkańca ul. Światopełka w Stargardzie.
Ilość wyświetleń: 711
- W pobliżu mojego miejsca zamieszkania ktoś postawił kontener na używaną odzież - napisał do nas pan Bartek. - Jak tylko to zobaczyłem, to od razu byłem przekonany, że powstanie dzikie wysypisko śmieci i tak się też stało. Nikt tego nie sprząta ani nie interweniuje. Śmieci latają po ulicy i terenach zielonych, a następnie trafiają do rzeki Iny. Ktoś by powiedział że ulica ta przez zamieszkujących pobliskie kamienice komunalne jest owiana złą sławą, ale mieszkają też tam normalni ludzie, którzy chcą, żeby był porządek. Ludzi nie da się nauczyć kultury. Można jedynie karać tych co zaśmiecają, ale nawet na to miasto chyba nie ma pomysłu i środków.