Mimo licznych apeli i opisywanych przykładów osób pokrzywdzonych przez oszustów działających metodą "na wnuczka" i podających się za policjanta, nadal oszukiwani są kolejni seniorzy. Wczoraj sprawcy oszukali 63-letnią stargardziankę, która znała sposób działania takich sprawców, a mimo tego dała się oszukać.
Wczoraj na terenie Stargardu ponownie uaktywnili się oszuści działający na tzw. „wnuczka”, którzy dzwoniąc do starszych osób na numery stacjonarnych telefonów próbowali wyłudzić pieniądze. Niestety spośród kilku prób jedna zakończyła się ich powodzeniem.
Do 63-letniej stargardzianki zadzwonił przebywający w Anglii „zięć”, który wskutek wypadku drogowego pilnie potrzebował 80 tysięcy złotych. Rozmówca usłyszawszy, że kobieta nie posiada takiej sumy wyraził zgodę na niemal 30 tysięcy, po które zgłosić się miał jego młody kolega. Telefonujący „zięć” przez cały czas do momentu odebrania pieniędzy nie rozłączał rozmowy tym samym zajmując pokrzywdzoną i nie dając jej możliwości zweryfikowania sytuacji. Czujność kobiety, która zna takie metody działania oszustów uśpił angielski numer telefonu, z jakiego dzwonił rozmówca. Pokrzywdzona dopiero gdy przekazała gotówkę oddzwoniła do zięcia i wówczas zorientował się, że padła ofiarą oszustów.
Podobne próby oszustwa na terenie Stargardu miały wczoraj miejsce kilka razy. Na szczęście pozostali seniorzy byli czujni i nie dali się oszukać.
Policja po raz kolejny przypomina:
- zawsze kierujmy się zasadą " ograniczonego zaufania",
- w przypadku prośby o nagłą pożyczkę poprośmy o osobisty kontakt z osobą podającą się za naszego krewnego, bądź sami nawiążmy taki kontakt,
- skontaktujmy się z innymi członkami rodziny w celu zweryfikowania "tragicznej" informacji, która miała być powodem pożyczki,
- pamiętajmy, aby zawsze o swoich podejrzeniach powiadomić Policję,
- ostrzegajmy seniorów i mówmy im, co należy robić w takich sytuacjach, zaś przy próbie podszywania się pod funkcjonariuszy - natychmiast należy skontaktować się z najbliższą jednostką policji,
- pamiętajmy, że Policjanci nigdy nie proszą o branie kredytów w ramach pomocy w działaniach operacyjnych! Żaden funkcjonariusz nie może też żądać ani przyjmować pieniędzy za prowadzoną sprawę,
- zawsze upewnijmy się, że w prawidłowy sposób rozłączyliśmy rozmowę z naszym rzekomym krewnym, który potrzebuje pomocy. Dopiero jak będziemy pewni, że rozmowa jest całkowicie zakończona, a w słuchawce słychać poprawny sygnał rozłączenia (najlepiej odczekać jeszcze dla bezpieczeństwa 2-3 minuty) i dopiero wtedy można wybrać kolejny numer np. na policję.