Tytoniowy nałóg drogo kosztował jednego z mieszkańców Stargardu Szczecińskiego. Mężczyzna skuszony wizją taniego poczynienia zapasów, poprzez sms-a dokonał zamówienia, a kiedy zapłacił za oferowany towar okazało się, że zamiast tytoniu otrzymał makaron.
Wiele osób coraz częściej korzysta z wygodnej formy kupowania przez internet. Jednak w taki sposób częściej niż w normalnej sprzedaży możemy paść ofiarą oszusta lub złodzieja. Na własnej skórze przekonał się o tym jeden z mieszkańców Stargardu Szczecińskiego.
Ofertę kupna 5 kg tytoniu za kwotę blisko 450 złotych 67-letni stargardzianin wyszukał w telegazecie. Wcześniej poprzez kontakt sms-owy już dwukrotnie dokonał podobnej wówczas udanej transakcji, dlatego w ubiegłym tygodniu przy kolejnym zamówieniu nic nie wzbudzało jego podejrzeń.
Wczoraj około południa kurier dostarczył paczkę, za którą zgodnie z warunkami transakcji pobrał od mężczyzny blisko 450 złotych. Chwilę później stargardzianin przeraził się, kiedy po otwarciu kartonu w środku nie dojrzał zamówionego towaru lecz 7 paczek makaronu w kształcie świderek.
Jeszcze tego samego dnia pokrzywdzony powiadomił o zdarzeniu mundurowych z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie Szczecińskim. Funkcjonariusze w tej sprawie poprowadzą postępowanie, w trakcie którego między innymi sprawdzą, czy sprzedający prowadzi działalność w zakresie handlu tego typu towarem i przestrzega obowiązujących przepisów.
Pamiętajmy, że mechanizm takich przestępstw jest zazwyczaj podobny. Ktoś wystawia na sprzedaż rzekomo posiadany towar, a większość pokrzywdzonych, skuszonych atrakcyjną ceną, płaci "z góry” pełną należności lub sporą zaliczkę i w ten sposób traci pieniądze. Oszust inkasuje pieniądze, czasami przesyła paczkę, w której znajduje się bezwartościowy towar i kontakt z nim się urywa. Najprostszym sposobem uniknięcia takiego zagrożenia jest ustalenie formy zapłaty za pobraniem, otwarcie przesyłki w obecności doręczyciela i w przypadku oszustwa szybkie powiadomienie policji.
autor zdjęcia: Joachim Müllerchen
mł.asp. Łukasz Famulski - 14-03-2013
Reklama
1.
Takie ogłoszenia nadaje RZĄDOWA TVP PR1,a przecież po cenie widać że to towar nielegalny,bez akcyzy,VATu itp.Kto to potrafi zrozumieć z wyjątkiem naszych władz?.