Jak informowaliśmy wczoraj, w powiecie stargardzkim odnotowano drugi przypadek śmierci na COVID-19. Zmarł 58-letni mężczyzna. Zgon nastąpił wczoraj rano. Tymczasem dziś przed południem Wojewódzka Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna w Szczecinie podała informację tylko o zgonie 74-letniego zakażonego koronawirusem, mieszkańca powiatu koszalińskiego.
Krewni zmarłego mężczyzny, mieszkający z nim, są objęci kwarantanną. Sprawami pochówku zajmuje się rodzina spoza Stargardu. Zwłoki stargardzianina będą spopielone. Pogrzeb odbędzie się w czwartek.
Przypadek stargardzki nie został w dzisiejszych statystykach uwzględniony. Mimo, że zgon nastąpił minionej doby.
- Każdy zgon z powodu choroby zakaźnej zgłasza szpital lub lekarz, po ustaleniu faktów - wyjaśnia Małgorzata Kapłan, rzecznik prasowe Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Szczecinie. - W momencie, gdy otrzymujemy zgłoszenie ZLK5, ze szpitala o zgonie z powodu choroby zakaźnej, wykazujemy zgon. Wszystko reguluje ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.
Potwierdza to rzecznik szpitala przy ul. Arkońskiej, wskazując termin jaki ma szpital na przesłanie zgłoszenia.
- Lekarz, który stwierdza zgon ma 24 godziny na wypełnienie stosownego druku i przesłanie go do stosownej stacji sanitarno - epidemiologicznej - wyjaśnia Natalia Cistowska, rzecznik SPWSZ w Szczecinie. - Taki druk może zostać przesłany drogą mailową lub pocztą. Zazwyczaj nie ma u nas obsunięć i taka informacja trafia w ciągu kilku godzin. Ale może przez to, że była niedziela, nieco się to opóźnia.