W krypcie kościoła odkryto teraz szczątki zięcia generała Ernsta Christiana von Oersterlinga.
Ilość wyświetleń: 1016
Badania krypt w Koszewie przyniosły kolejne ciekawe odkrycia naukowe. Ustalono kolejną z osób w nich pochowanych. W tym tygodniu naukowcy Katedry Archeologii Instytutu Historii Uniwersytetu Szczecińskiego ponownie otworzyli krypty w koszewskim kościele. Wrócili tam, by kontynuować zaczęte w czerwcu tego roku badania naukowe. Jakub Szeliga, Grzegorz Warcholak, Urszula Przybytek i Weronika Toczek, studenci archeologii I i II roku pod opieką prof. Marcina Majewskiego, kierownika Katedry Archeologii oraz dr Katarzyny Ślusarskiej, antropologa, odkrywają historię krypt. Prace mają charakter inwentaryzacyjno – porządkowy, bo to miejsce pochówku było wielokrotnie profanowane przed i po wojnie.
W pierwszym etapie badań zidentyfikowano sarkofag i zbadano szczątki pierwszego pana na Koszewie. To generał Ernst Christian von Oersterling. Odkryto też zmumifikowane szczątki jego trzech żon: Katarzyny v. Glasenapp, z linii na Polanowie, Eżbiety Tugendreich v. Wedel, pochodzącej z Krępcewa i Marii Kunegundy v. Schulenburg.
- Druga żona generała zmarła tuż po urodzeniu bliźniąt - mówi dr Katarzyna Ślusarska (na zdj. niżej), która badała jej kości. - Szczątki tych dziewczynek także są w kryptach. Będą szczegółowo badane. Na podstawie kości można ustalić bardzo wiele.
W tym tygodniu ustalono kolejną osobę pochowaną w XVII w. w koszewskiej krypcie.
- Wcześniej wiedzieliśmy tylko tyle, że był to Jerzy Ludwik von Petersdorff - wyjaśnia prof. Marcin Majewski, kierownik badań i Katedry Archeologii Instytutu Historycznego Uniwersytetu Szczecińskiego. - Teraz ustaliliśmy, że był kapitanem piechoty króla pruskiego. Zmarł nagle, w wieku 35 lat, prawdopodobnie w wyniku apopleksji, w Kluczewie. Miało to miejsce 14 stycznia 1727 roku. Teraz, stosując różne zabiegi konserwatorskie, udało nam się odczytać napis na sarkofagu. Ustaliliśmy, że jego małżonką była Zofia Elżbieta, jedna z 3 córek generała majora Ernsta Christiana von Oersterlinga.
Sarkofag, w którym zięcia generała, jest drewniany i prosty, w przeciwieństwie do bogato zdobionej m.in. cynowymi aplikacjami generalskiej trumny z antabami, herbami Oesterlingów, jego matki, dziada i 3 żon. Jak tłumaczą badacze historii, Jerzy Ludwik Petersdorff był osobą mniej zasłużoną niż pozostali, szlachcic z rodziny znanej w Brandenburgii i na Pomorzu, ale wówczas jeszcze niezbyt wpływowej.
Nie wiadomo czy będzie można ustalić co dokładnie przydarzyło się zięciowi generała. Zajmie się tym dr Ślusarska, specjalistka od badania kości.
W krypcie są też szczątki dzieci. Trwa ustalanie kim dokładnie były i jak i kiedy zmarły. Pobierane z nich próbki DNA będą analizowane później w instytucie. Szacuje się, że w kryptach w Koszewie mogło być pochowanych ok. 10-12 osób.
- Chcemy niedługo zakończyć tutaj prace, by nie naruszać już spokoju pochowanych osób - dodaje Katarzyna Ślusarska.
W miejscu pochówku rodu Oesterlingów badacze znajdują także elementy dawnego wyposażenia kościoła, w tym fragmenty epitafiów należących do pochowanych tam osób.
Podobne prace inwentaryzacyjno - porządkowe będą wykonywane także w kościelnej XVII-wiecznej krypcie w pobliskim Koszewku. To miejsce spoczynku rodziny von Küssow, właścicieli Koszewka i Wierzchlądu oraz von Zastrow. Są one planowane na czerwiec 2023 r.