Póki co, nie wiadomo kiedy doszło do dachowania skody, którą jechał młody mężczyzna. Dziś rano służby wezwano na miejsce, gdzie znaleziono samochód lezący na dachu, niedaleko Marianowa.
Ilość wyświetleń: 3625
W miniony poniedziałek, 6 listopada, zaginął młody mężczyzna z Dzwonowa, pow. stargardzki. Krewni, sprawę jego zaginięcia zgłosili policji.
- Przyjęliśmy zawiadomienie o zaginięciu 20-latka z Dzwonowa, który wyszedł z domu 6 listopada wieczorem - potwierdziła nam dziś ok. godz. 8 rano asp. Justyna Siwarska z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie.
Krewni i policja od wczoraj prowadzili poszukiwania młodego mężczyzny.
- Dziś dostaliśmy zgłoszenie o tym, że w Marianowie skoda leży na dachu – informuje kpt. Rafał Matysik z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stargardzie. - Na razie trwają tam czynności.
Na miejscu pracują służby, policja i strażacy. Okazało się, że 20-latek z Dzwonowa nie żyje.
- O godz. 8.55 mieliśmy wezwanie do Marianowa w kierunku Trąbek – potwierdza Paulina Heigel, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. - Ciężko było do niego dotrzeć. Ciało leżało pod samochodem. Na miejscu ratownicy odnaleźli zwłoki mężczyzny w wieku ok. 20 lat.