Na miejsce zdarzenia pojechali strażacy. Fot. OSP Marianowo.
Ilość wyświetleń: 1060
Mężczyzna wpadł dziś do rzeki, niedaleko Pęzina. Na ratunek pojechali strażacy.
Do zdarzenia w Pęzinie doszło dziś przed godziną 14. Mężczyzna w wieku ok. 63 lat wpadł tam do rzeki. Jak informują mieszkańcy, pomocy udzielił mu jego brat, który za pomocą liny wyciągnął go z lodowatej wody. Do zdarzenia wezwano strażaków. Mężczyzna przebywał w rzece Pęzinka, co najmniej kilkanaście minut.
- Gdy strażacy przyjechali na miejsce mężczyzna już był wyciągnięty z rzeki - mówi mł. kpt. Rafał Matysik, rzecznik stargardzkiej straży pożarnej. - Udzielili mu pomocy, okryli go ratunkowym kocem termoizolacyjnym.
Jak informuje straż, mężczyźnie nic się nie stało. Przewieziono go do domu.
Na początku stycznia tego roku w Pęzinie zamarzł na rzece 63-letni mężczyzna. Łowił z kolegą ryby na kładce, którą zbudowali. Jeden z mężczyzn poszedł do domu, a drugi został by jeszcze połowić ryby. Znaleziono go następnego dnia. Zmarł z wychłodzenia.
Jak informują strażacy, dziś niedaleko Wiechowa w gm. Marianowo, do jeziora wpadła kobieta. Jej też, na szczęście, nic się nie stało.
Straż jak zwykle szybka, na czas i z pomocą. Brawo! Nie co niebieskie nieroby i cwaniaczki
Olaf (37.47.177...) 09-02-2021 15:39
2.
Słyszeliście o tej akcji restauratorów solidaryzujacych się przeciwko nielegalnym obostrzeniom i używaniu policji do nalotów że pluć mają do żarcia sprzedawanego właśnie policjantom?