Gospodarka morska i transport szansą na rozwój Stargardu.
Ilość wyświetleń: 1880
Eurodeputowany i jednocześnie „jedynka” na liście Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego – Marek Gróbarczyk odwiedził w zeszłym tygodniu Stargard. Wraz ze stargardzkim kandydatem PiS Ireneuszem Rogowskim zabiegał o głosy mieszkańców naszego miasta.
Przy ul. Wyszyńskiego ustawiono stoisko PiS i działacze tej partii zbierali podpisy poparcia wśród stargardzian. Eurodeputowany Marek Gróbarczyk odpowiadał na pytania mieszkańców i dziennikarzy.
Były minister gospodarki morskiej chce w nowej kadencji nadal zajmować się „obroną” tego obszaru gospodarki oraz bezpieczeństwem energetycznym. Markowi Gróbarczykowi nie podobają się działania rządu w tym właśnie zakresie. - Linia, którą już wcześniej wytyczyłem jest dla mnie niezwykle istotna i w tym kierunku na pewno chciałbym kontynuować swoją pracę – powiedział eurodeputowany.
Marek Gróbarczyk stwierdził, że nie jest ani eurosceptykiem, ani euroentuzjastą. - Chciałbym żeby Polska reprezentowała takie samo podejście, jakie reprezentują chociażby Niemcy, czy Francuzi. Mamy ku temu mandat, ponieważ jesteśmy największym krajem Europy Środkowo-Wschodniej. Opowiada się za integracją europejską, ale w oparciu o silną rolę państwa. - Federacja jest najgorszym rozwiązaniem, które mogłoby spotkać Europę. To nie Unia Europejska, eurokraci, biurokracja unijna ma zarządzać chociażby rozwojem Stargardu Szczecińskiego. Wszystko to, co jest związane z danym krajem, powinno być zarządzane i jurysdykcyjnie prowadzone przez rząd – oznajmił europoseł PiS.
„Lokomotywa” Prawa i Sprawiedliwości odniosła się również do wybrania Poznania jako miejsce nowej fabryki Volkswagena. - Nie buduje się tutaj, ale buduje w Poznaniu, przecież to nie znaczy, że w Stargardzie były gorsze warunki, że nie zaproponowano Niemcom lepszych rozwiązań. Opieranie się tylko i wyłącznie na inwestorach zewnętrznych nie ma większego sensu, bo oni dzisiaj są, jutro ich nie ma. Trzeba uruchomić inwestycje krajowe, rządowe. To rząd musi być zainteresowany tym, żeby tworzyć możliwości powstawania zakładów pracy - oznajmił eurodeputowany.
Zdaniem Marka Gróbarczyka województwo zachodniopomorskie nie ma odpowiedniej strategii rozwoju. Według niego taki plan powinien być oparty o rozwój gospodarki morskiej, ale i transportu. - Przy tej okazji jest pełna możliwość rozwoju Stargardu - powiedział kandydat do PE.
Marek Gróbarczyk to dobra osobowość i wspaniały człowiek przez duże CZ. POzostali z PełO są diabła warci kasiora, kasiora i nic więcej i są bardzo nerwowi gdy się o nich mówi źle. Nowi jak Rogowski jest zbyt cienki POwiedział bym bardzo cienki i wystawia tylko PiS na POśmiewisko chłopina źle radzi sobie jako członek Zarządu Starostwa a co dopiero eurodeputowany, języki obce, ogłada ,doświadczenie znajomość realiów europarlamentu on nie bardzo wie jak poruszać się w polskim parlamencie a co dopiero w Brukseli czy Strasbourgu .