Niektórzy osadzeni pracują za darmo w hospicjum. Fot. ZK Stargard
Ilość wyświetleń: 735
W stargardzkim zakładzie karnym jest zatrudnionych 195 osadzonych. W tym 8, pracuje poza terenem jednostki, w systemie bez konwojenta.
Osadzeni pracują na terenie więzienia, ale także poza jego murami.
- Poprzez zatrudnienie skazani uczą się dyscypliny, punktualności, sumienności w wykonywaniu swoich obowiązków, organizacji czasu pracy, a także utrwalają nawyk pracy - mówi Grzegorz Terlikowski, rzecznik Zakładu Karnego w Stargardzie. - Oznacza to, że praca spełnia rolę edukacyjną, najczęściej kojarzoną z doskonaleniem zawodowym, kursami i szkoleniami oraz innymi działaniami mającymi na celu rozwój zawodowy.
Większość skazanych zatrudnionych jest na terenie więzienia. Pracują w firmie KUCA, która na terenie jednostki ma hale produkcyjne. Po odbyciu szkoleń w zawodzie ślusarz w Centrum Kształcenia Ustawicznego, więźniowie znajdują w halach płatne zajęcie.
Skazani, którzy spełniają przesłanki, mogą pracować poza więziennymi murami. Wykonują pracę m.in. na rzecz cukierni Nova w Stargardzie, kościoła NMP Królowej Świata w Stargardzie oraz Hospicjum św. Jana Ewangelisty w Szczecinie.
- Praca w hospicjum jest formą rekompensaty, swoistego odpokutowania za czyny, które doprowadziły do krzywdy drugiego człowieka - mówi skazany, który pracuje charytatywnie w szczecińskim hospicjum.
Więźniowie co miesiąc otrzymują pensję. Jest ona jednak pomniejszana o kilka składników, w tym o alimenty czy koszty sądowe.
W Zakładzie Karnym w Stargardzie jest obecnie 516 miejsc.
- W najbliższym ta liczba czasie się podwoi - mówi rzecznik.