Ilość wyświetleń: 1100
- Zadzwoniłam do Straży Miejskiej w Stargardzie z interwencją - opowiada stargardzianka. - Zgłosiłam dyżurnemu fakt zaparkowania przez kierowcę w niedozwolonym miejscu. Ktoś zapomniał w straży odłożyć słuchawkę i usłyszałam przykre słowa pod moim adresem. Zrobiło mi się bardzo przykro, aż się popłakałam. Tak nie może być! Przecież strażnicy są utrzymywani z naszych podatków i mają nam służyć, pomagać. A nie obrażać. Proszę to nagłośnić, bo mocno przesadzili.
Kobieta poszła na skargę także do komendanta.
- Pani z osiedla Pyrzyckiego przyszła do mnie na skargę na strażników, którzy podobno skomentowali jej telefoniczne zgłoszenie dotyczące niewłaściwego parkowania pojazdów - potwierdza Wiesław Dubij, komendant Straży Miejskiej w Stargardzie. - Przyznała, że był to jej odwet za to, że na nią wcześniej ktoś zadzwonił na straż. Potwierdziła, że dyżurny przyjął jej zgłoszenie, a po zakończeniu rozmowy usłyszała w tle niewłaściwy komentarz dotyczący jej osoby. Jak ustaliłem, na dyżurce oprócz dyżurnego było jeszcze dwóch strażników. Z wszystkimi przeprowadziłem rozmowy pouczająco - dyscyplinujące i przypomniałem o służebnej roli strażnika wobec mieszkańców naszego miasta. Panią przeprosiłem za zachowanie strażnika i z całą godnością i szacunkiem odprowadziłem do wyjścia mówiąc, iż przeprowadzę z pracownikami rozmowę dyscyplinującą, co też uczyniłem.
Internautka - 11-02-2024
Artykuły powiązane:
Reklama
1.
zlikwidowac ten nikomu niepotrzebny byt
www (91.241.26...) 11-02-2024 11:33
2.
No dobra, a interwencje pojeli?
Ddddd (46.205.140...) 12-02-2024 05:08
3.
Być może pojęli🤔Niech sobie komentują w swoim prywatnym czasie.A tekst jaki usłyszała min.koleżanka ,,to ta p... dzwoni,,to gościu,ktörego ona kojarzy z nazwiska.I taki ktoś,,cham,,jest strażnikiem nosi mundur do, którego nie ma szacunku.I nie prawdopodobnie jak stwierdził Pan komendant tylko tak było.Nikt nie ma prawa obrażać.Moga sobie komentować po pracy.Następnym razem niech włączą ,,mózgi,,jeżeli je w ogóle posiadają skóro nie potrafią odłożyć słuchawki i obrażać za pewne nie pierwszy raz dzwoniących do nich mieszkańców.Żeby komendant musiał za nich przepraszać.To jacy tam ludzie pracują wstyd i żenada
Ania (37.248.208...) 12-02-2024 08:21
4.
Tylko rozmowy pouczająco - dyscyplinujące, a co to PRZEDSZKOLE? Za takie zachowanie to powinni odczuć na poborach przez co najmniej 6 miesięcy, albo i coś więcej - chyba są w jeszcze tym mieście kulturalne osoby z empatycznym podejściem do drugiego człowieka.
Stop szemraniu za plecami (5.173.24...) 12-02-2024 21:35
5.
Ja to bym jeszcze posadził ich w oślej ławce,po takiej rozmowie.napewno poczuli by się jak pierwszoklasiści 😂😂😂😂
Polak (89.151.37...) 23-02-2024 11:33
6.
Ciekawe co gadają politycy?Tam pewnie jest dużo gorzej.
Znany i (176.221.124...) 25-02-2024 19:02
