Do kilku zdarzeń wyjeżdżali stargardzcy strażacy tuż przed sylwestrem, w trakcie i dzień po nim. Fot. internautka Karolina.
Ilość wyświetleń: 933
Nieustaleni sprawcy podpalili kontener na ubrania, znajdujący się w centrum Stargardu. Strażacy w sylwestrową noc gasili też dwa śmietniki.
Na naszym profilu fejsbukowym zamieściliśmy, zrobione 29 grudnia przed południem, zdjęcia kontenerów, wokół którego walały się ubrania. To widok raczej powszechny w różnych rejonach, nie tylko naszego miasta.
- Te kosze szpecą miasto - komentuje pani Sylwia, mieszkanka powiatu stargardzkiego. - Poustawiali je wszędzie, a nikt nie bierze za nie odpowiedzialności.
30 grudnia, kilka godzin po publikacji zdjęć, ktoś jeden z pojemników podpalił. Do naszej redakcji, zdjęcia zrobione po pożarze, przesłała pani Karolina.
- Zgłoszenie do tego zdarzenia mieliśmy 30 grudnia o godz. 19.30 - informuje Krystian Szałański z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stargardzie. - Akcja gaśnicza trwała ok. 20 minut. Sprawca tego pożaru nie został ustalony.
Po pożarze przy pojemniku został bałagan, obok walały się nadpalone ciuchy.
- Kto ma to teraz posprzątać! - denerwują się mieszkańcy.
Część pojemników na ubrania, znajdujących się w naszym mieście należy do Polskiego Czerwonego Krzyża. Mają one jednak logo PCK. Kontenery przy ul. Wyszyńskiego PCK-owskiego logo nie mają.
- Na pewno więc nie są nasze - potwierdziła nam dziś pracownica PCK.
Kontenery przy Wyszyńskiego nie mają żadnych oznaczeń, jedynie numery. Póki co, szukamy właścicieli pojemników. Od przedstawicielki firmy Wtórpol, która także zajmuje się m.in. zbiórką tekstyliów w Polsce usłyszeliśmy, że przekaże nam numer telefonu do kierownika obsługującego województwo zachodniopomorskie. Do tej pory jednak nie ma od przedstawiciela tej firmy żadnego odzewu.
Strażacy w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia wyjeżdżali także do dwu pożarów śmietników na osiedlu Zachód, udzielali pomocy zespołowi ratownictwa medycznego w Suchaniu, wyjeżdżali też do zalanej piwnicy we wsi Wapnica.